Jesienne leczenie bezdomnych zwierząt

Zwracamy się do Was z pilną prośbą o pomoc w opłaceniu zaległych faktur. Staramy się nikomu nie odmawiać pomocy, a prośby spływają do nas każdego dnia. Przedstawiamy jedną z faktur, tą najpilniejszą, na kwotę ponad 7,5 tysiąca złotych.

Co więcej, zima zbliża się wielkimi krokami. Martwimy się o coraz wyższe ceny, przewidywania srogiej zimy oraz coraz większą ilość potrzebujących zwierząt. 

Codzienie dostajemy informacje o zaniedbanych psach na bardzo krótkich sznurkach lub łańcuchach. O koczujących samotnie suczkach lub suczkach z maluchami. O psach porzuconych w lesie, koło cmentarza czy też w pobliżu mniej uczęszczanych dróg.

Przybywa też kotów w różnych częściach miasta. Obecnie koty mocno chorują na koci katar oraz inne choroby zakaźne. Są przeganiane przez mieszkańców. 

Ta zima ma być jedną z trudniejszych od wielu lat. Potrzebujemy praktycznie wszystkiego, ponieważ nasze zapasy są już na wykończeniu. Niezbędna jest karma sucha i mokra dla psów i kotów. Potrzebujemy koce, kołdry, prześcieradła, poduszki, ręczniki, słomę. Tak naprawdę wszystkiego czym możemy ocieplić budy dla bezdomniaków, ale też psów i kotów żyjących ze swoimi właścicielami w skrajnej biedzie. Niektórzy naprawdę chcą dbać o swoich towarzyszy, jednak nie mają do tego  warunków ani środków finansowych. 

Są też zwierzaki, które przyjmują stałe leki. Są też koty i psy czekające na kastracje i sterylizacje. Zwierzaki należy też zabezpieczać od pcheł czy kleszczy. Te zwierzaki wycierpiał już naprawdę wiele. Chcielibyśmy, aby otrzymały leczenie, dach nad głową, trochę spokoju i miłości. Tego nie da się kupić, obecność człowieka lub mała zabawka czasami mogą działać wiele dobrego.

Dlatego prosimy, pomóżcie nam zdążyć przed zimną, aby otulić zwierzaki ciepłem.