Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Tym razem nie udało się zebrać całości środków potrzebnych na operację suczki imieniem Bunia. Mimo wszystko dziękujemy wszystkim Darczyńcom za dobre chęci i otrzymane wpłaty.
Bunia ma półtora roku i łapki pokręcone jak paragraf. Ratunkiem są trzy operacje, leczenie i rehabilitacja. Jeśli jej nie pomożemy, psiak przestanie chodzić - co wtedy?
Moi kochani ludzie, mam na imię Bunia i piszę do Was ten list z nadzieją na pomoc. Moje łapeczki nigdy nie były takie, jak powinny, dlatego wyrzucili mnie do lasu - bo nikt nie chciał pokraki. Ktoś mnie w tym lesie znalazł i wrzucił do takiej dużej klatki. Byłam jakby w więzieniu.
Na szczęście znalazła się taka miła pani, która gdzieś mnie wypatrzyła. Zabrała mnie z tej klatki i zamieszkałam w prawdziwym domu - takim no wiecie jakim, gdzie jest ciepło i bezpiecznie. Niedawno skończyłam półtora roku, od urodzenia jestem cała pokrzywiona. Mam wadę postawy (tak to nazywa człowiek), moje przednie łapeczki wyglądają jak litera "S" czy jakoś tak. Potrzebuję dwóch albo trzech operacji, żeby żyć jak inne psy, inaczej przestanę chodzić...
Jestem jeszcze dzieckiem i chce się bawić, ale niestety łapki coraz bardziej mnie bolą i przejście kilku metrów czasami sprawia mi trudność. Jedynym ratunkiem jest dla mnie Pan Doktor, który może naprawić moje łapki. Nie od razu, bo podobno aż trzy razy będzie musiał mnie naprawiać, najważniejsze jednak, że ktoś chce mi pomóc.
Problem tylko taki, że mojej kochanej opiekunki nie stać na pokrycie wszystkich kosztów więc razem bardzo prosimy Was o pomoc i z góry dziękujemy! Wasza Bunia.
Loading...