Kącik przestanie istnieć, idziemy na dno... nie jesteśmy w stanie pomagać :(

Closed
Supported by 43 people
2 325 zł (38,75%)
Adopcje

Started: 04 March 2022

Ends: 02 May 2022

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Wali się świat, cały świat. Dramat zwierząt na Ukrainie, dramat zwierząt w Polsce 😭
Sięgnęliśmy dna, nie mamy nic. Bez pomocy nie będę mogła reagować, ratować żadnych zwierząt. Ostatnie dni to niewyobrażalne cierpienie zarówno ludzi, jak i zwierząt. Ogromna ilość ludzi w Polsce jednoczy się, aby pomóc ofiarom wojny.

Od kilku dni jestem załamana, nie wiem czy Kącik odbije się i będzie mógł nieść pomoc dalej...
Kącik działa lokalnie, zwierzęta z naszych rejonów czekają na pomoc i tu zaczyna się dramat. 
Niestety ostatnia FV za leczenie nie pozostawiła złudzeń, nie mamy za co jej zapłacić, nie mamy środków w razie chorowania obecnych zwierząt, na zabiegi, nie mamy jak pomóc kolejnym. 

Małe Organizacje odsyłają do kolejnych z nadzieją, że może ktoś znajdzie miejsce i możliwości. 
Osoby prywatne, które znajdą psa, odsyłane są do mnie, bo ja nigdy nie odmówię... Właśnie nadszedł ten czas, kiedy choć nie chcę — muszę odmawiać. Kilkanaście zgłoszeń i próśb o pomoc, bo inni odmawiają, psy porzucone przez właścicieli, psy po zmarłych właścicielach na łańcuchach bez bud, psy na ulicach, chore, głodne, bez leczenia, zdane na siebie. Miałam jechać i sprawdzać, które na już potrzebują pomocy i...nie pojechałam. Nie pojechałam, bo wiem, że bym ich nie zostawiła 😭  

Serce boli, cały czas myślę o nich, w czym one są winne? Kącik prowadzę sama, mając obecnie pod opieką 20 psiaków. Kilka z nich czeka na zabiegi sterylizacji, są to nowe zwierzęta, które nie miały gdzie się podziać. Oczy większości skierowane są w kierunku dramatu na Ukrainie, co oczywiście rozumiem, ale problem u nas niestety nie zniknął.

Nasz mikro azyl powstał dzięki pomocy ludzi, którzy widzieli, co robię. Mimo zbiórek i tak nie udało się uzbierać pełnej kwoty, ale... tańszym kosztem udało się. Stworzyliśmy miejsce, w którym psiaki mają szansę być leczone, mają jedzenie, bawią się ze sobą, biegają, wychodzą na spacery, nie marzną, zaczynają ufać, czekają na domy. Chcemy stworzyć kolejne miejsca, aby pomóc jak największej ilości bied, które nie mogą otrzymać pomocy gdzie indziej. Jednak bez pomocy i wsparcia mam związane ręce. 

 

 

Nie ma za co leczyć, nie ma jak ratować tych, które na już tej pomocy wymagają. Aby pomagać, musimy mieć dostęp do pomocy weterynaryjnej, na ten moment... boję się co będzie, co jeśli któryś pies się rozchoruje. 😭  Kącik ginie wśród miliona innych próśb o pomoc. Idziemy na dno i bardzo potrzebujemy Twojej pomocy! 

Supporters

Loading...

Supported by 43 people
2 325 zł (38,75%)
Adopcje