Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Zbiórka powstała, aby móc opłacić hotel z behawiorystą dla braci Kajko i Kokosza. Koszt miesięczny to 800 zł, ale nie było innej możliwości. Dla nich to jedyna szansa na życie bez lęku... Nie udało się w zwykłym hotelu im pomóc. Strach się pogłębiał. Postanowiłyśmy walczyć!
Dwa bardzo ze sobą związane maluchy to Kajko i Kokosz. Przyjechały ponad rok temu... Mają około 6 lat. To dwa dzikuski, które są w nierozerwalnym związku. Razem jedzą, śpią, razem się bawią i razem obszczekują intruzów... Są malutkie. Taki mikro team. Niestety ich zdziczenie jest tak duże, że kontakt fizyczny jest niemożliwy, mimo jakichkolwiek prób, nadal ich zaufanie ogranicza się do przyjmowania smaczków przez kratę...
Ich matka latami rodziła, szczeniaki były oddawane w kolejne "dobre ręce" lub po prostu zabijane. Dwa z nich zostały z nią, więc w tym ciasnym czymś, nazywanym przez właścicielkę kojcem, zamknięte zostały 4 psy. Bez budy, bez wody, sporadycznie karmione odpadkami ze stołu pańskiego. To był ich "dom"
To coś pomiędzy płotem a domem było nazywane kojcem... Żeby nie uciekały właścicielka rozsypywała szkło. Ich matka już dawno znalazła dom dzięki wielkiemu sercu wielu wolontariuszy! Te wielkiemu oczy ciągle mimo lęku mają nadzieję na lepsze jutro...
Mieszkały ponad rok w hotelu Gaja.
Tydzień temu pojechały do hotelu Artemida do Jaworzna. Pierwsze chwile w hotelu z behawiorystą...
Bez Waszego wsparcia psiaki nie mają szans. Nie są przygotowane do życia z człowiekiem. Boją się dotyku. Przeżyły piekło.
Loading...