Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie – bez Was Kochani nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty, udało się z niej pokryć fakturę!
Dziękujemy!
Kajtuś przebywa już w domu stałym - zobaczcie poniżej jak się miewa :)
Kajtuś trafił pod opiekę naszej fundacji po tym, jak jego właścicielka zmarła, a jej krewni nie chcieli się nim zająć. Kilka lat temu uległ wypadkowi i od tamtej pory nie chodzi, porusza się na wózku, który nie jest dla niego dobry - przez co ma dużo ran na łapkach.
Póki żyła jego właścicielka, Kajtuś miał swój domek, jednak po jej śmierci wszystko się zmieniło, a on stracił w jednej chwili dach nad głową. Krewni właścicielki nie mieli zamiaru zająć się pieskiem - wręcz przeciwnie, robili wszystko, żeby go uśpić, jednak nieskutecznie. Kajtuś kiedy do nas trafił, był wychudzony i osłabiony, także zaniedbany. Od razu trafił do kliniki, gdzie przeszedł szereg badań. Mieliśmy nadzieje, że jest szansa dla Kajtusia na operacje i na to, że wróci do "normalności". Niestety na operacje jest już za późno, ale rehabilitacja może pomóc i ułatwić życie Kajtusiowi.
Jest szansa, że będzie lepiej, a my chcemy ją wykorzystać. Kajtuś zasługuje na to, jest pełen energii i życia. Ma silną wolę walki. Dodatkowo Kajtek przejdzie zabieg kastracji i czyszczenia zębów, bo są w fatalnym stanie.
Kajtus miał strasznie poranione łapki, z którymi już walczymy i których stan się polepszył. Nasz mały podopieczny dzielnie znosi wszelkie zabiegi przy nim wykonywane i chętnie okazuje czułości. Czasem miewa swoje humorki, ale każdy ma prawo mieć gorszy dzień. Bardzo prosimy Was o wsparcie finansowe. Nie potrafiliśmy przejść obojętnie wobec Kajtusia, ale też nie ukrywamy, że koszty, jakie są przed nami, będą ogromne!
Loading...