Kapitan opuszcza Wojtyszki. Zbiórka na start w nowe życie

Kapitan zmarnowane psie życie w schronisku w Wojtyszkach. Co można napisać o psie zapomnianym przez wszystkich i nigdy niepokazanym światu. Nikt w schronisku nie szukał domu, nikt nie socjalizował, nikt nie nauczył chodzić na smyczy, nikt nie pokazał trawy i drzew.

Siedział latami w betonowym boksie i dziczał od 30.09.2015 roku czyli 8 długich lat.

W życiu Kapitana zaświeciło słońce. Opuścił mury podczas wielkiej interwencji w tej mordowni i przyjechał do Azylu.

Trochę czasu zajmie nam pokazanie ,że człowiek to tez dobro, spokój, bezpieczeństwo.

Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby znalazł kochający dom. Zanim jednak to nastąpi, czeka nas dużo pracy. Już są pierwsze jaskółki, że wszystko idzie ku lepszemu. Były pierwsze spacerki, smaczki, dotyki.

Bardzo prosimy Państwa o pomoc w utrzymaniu naszego Kapitana. Serdecznie dziękujemy za każdą podarowaną złotówkę.