CHŁONIAK NA OBU NERKACH - UMIERA NA NASZYCH OCZACH pomoc dla Karmelka!

Karmelek został zabrany z siostrą z działek, na których ktoś truje koty i strzela do nich z wiatrówki. Dwa koty otrute w ostatnim czasie, a jeden musiał mieć amputowaną nóżkę po postrzale.

Karmelek wydawałoby się szczęściarz, bo nie podzielił ich losu, świetnie odnajduje się w domu tymczasowym... Niestety walczy z okropną chorobą - Karmelek jest nosicielem kociej białaczki. Właśnie z tego powodu trafił do szpitala - musimy opłacić leczenie maluszka inaczej umrze.

 To drogie leki i dlatego prosimy Was o pomoc. Już wiele razy udowodniliście, że można na Was liczyć.