Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wyobrażacie sobie ból jaki czuje kot gdy w pysku boli dosłownie wszystko - dziąsła i zęby? Gdy pobieranie, gryzienienie a nawet połykanie pokarmu sprawia ogromny ból?
My już wiemy, ale nie z autopsji a od samego patrzenia na to, co dzieje się w pysiu Karmela, staruszka z działek.
Macie odwagę to spójrzcie i Wy... Nie macie odwagi - uwierzcie nam na słowo!
Nadszedł nieublagalny dla nas czas - czas chorób naszych kocich seniorów. Miałyśmy nadzieję, że życie ich oszczędzi i ustrzeże przed chorobami. Myślałyśmy, że jeszcze zostało nam trochę czasu, że los będzie jednak łaskawy... Niestety worek chorób u futerek z RODos otworzył się po całości.
Dziś przyszło patrzeć nam na wielkie cierpienie naszego Karmelka. Sytuacja w jego pysiu nie jest zła. Jest już tragiczna!
Karmel zaczął znowu chorować. Wiedziałyśmy, że ma kamień nazębny i braki w uzębieniu, ale po ostatniej wizycie u weterynarza Karmel dostał już skierowanie do specjalisty od zębów - stan w pyszczku bardzo się pogorszył. Na cito umawiamy konsultację u dr Klim, stomatologa i chirurga szczękowego, wciskamy się między pacjentami.
Zaglądamy wspólnie w karmelowy pyszczek i załamujemy się - po prostu tragedia! Stan paszczy Karmela jest przerażający. Czuć nieprzyjemny zapach. Doktor używa określenia "gangrena"... Bez słów się rozumiemy!
Karmel bardzo cierpi - stan zapalny dziąseł, połamane zęby tkwiące korzeniami w szczęce, psujące się resztki zębów, ogromny kamień. Wszystko to sprawia mu ogromny ból i uniemożliwia mu normalne pobieranie pokarmu.
Ustalamy plan dzialania. Dostajemy odroczenie na miesiąc żeby zebrać fundusze na operację. Ale los chce inaczej - Karmel przestaje jeść! Podchodzi, wącha jedzenie, poliże i odchodzi ze zwięszoną głową. Widzimy że chudnie. A przecież to kot wolno żyjący, nie przypilnujemy go, nie nakarmimy na siłę jak to się robi z naszymi domowymi pupilami gdy jest taka konieczność...
To nasz cudowny koci senior z działek RODos - nie możemy pozwolić, żeby stan zębów doprowadził do jego śmierci a tak by się stało za jakiś czas, bo przestał już jeść.
Kochamy tego kociego seniora i chcemy zrobić wszystko, żeby okres starości na działkach był dla niego dobry. Dlatego wieziemy go jutro na cito na zabieg usuwania wszystkich zębów! Zwolniło się miejsce, więc się nie zastanawiamy ani sekundy! Nie ważne, że nasza sakiewka jest prawie pusta! Karmel nie może dłużej cierpieć!
Tak niestety wygląda starość na kocich RODos - choroby, ból, cierpienie. Zupełnie inaczej niż nasza starość, czyli miły urlop. Koty wolno żyjące zostają z nią sami, w cierpieniu, ale możemy sprawić, że ta starość nie będzie taka okrutna.
Prosimy Was o pomoc w sfinansowaniu kosztów zabiegu wyrwania jego zębów. Kwota jest ogromna - ok. 2000 zł, ale przecież nie możemy pozwolić aby Karmel cierpiał i umierał z głodu! Osiągnęliśmy bowiem już ten stan - kilka dni temu przestał jeść! Wczoraj złapałyśmy go na badania krwi przed zabiegiem i już jest u nas w domu tymczasowym.
Jesteśmy w permanentnych długach za leczenie naszych kotów, nie stać nas na kolejną tak kosztowną operację. Dopiero co Van miał zabieg wyrywania zębów na kwotę 1800 zł.
Błagamy Was, pomóżcie! Każda suma będzie pomocna. Goni nas czas! Jutro musimy zapłacić już część kwoty za operację.
Prosimy otwórzcie serca! Pomóżcie Karmelowi dożyć bez bólu kresu jego dni na RODos. Niech ma chłopak te luksusowe wakacje 😍
Loading...