Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Karolina w lecznicy przebywała ponad 2 tygodnie. Przesła operację ratującą oczko. Niestety, choć oczko zostało, to Karolinka na nie nie widzi lub widzi bardzo słabo... Ale jest, a kicia nie cierpi.
W przypadku Karoliny dużym sukcesem jest to, iż nie doszło do amputacji oka, gdyż u kotów taka amputacja grozi utratą wzroku także w drugim zdrowym oku (krzyzujące się nerwy).
Karoliną zaopiekowała się osoba, która ją znalazła. Kotka przeprowadziła się do innej miejscowości (poza województwo pomorskie), niż ta do której się przybłąkała.
Karolina, bo tak nazwaliśmy tę, w zasadzie bezimienną, starszą koteczkę, która przybłąkała się do pewnej, także starszej, osoby.
Kotka miała wielki wrzód na oku. Osoba, do której przybłąkała się koteczka, sama żyje z bardzo skromnej emerytury. Nie była w stanie zapewnić kotce drogiego leczenia operacyjnego i kosztów hotelowania oraz leczenia pooperacyjnego.
Zgłosiła się do lecznicy, a ta z kolei do naszej wolontariuszki, z prośbą o przejęcie kotki pod swoje skrzydła na czas leczenia. Nie mamy wolnych środków, ale nie mogliśmy odmówić. Lekarz także wziął na siebie część kosztów.
Kotka po leczeniu trafi pod opiekę starszej Pani, która zadeklarowała jej adopcję.
Obecnie Karolinie wycięto wrzód z oka zaszyto trzecią powiekę i wdrożono leczenie kroplami. Wykonano także badania krwi aby określi jej ogólny stan zdrowia. Kotka przebywa w lecznicowej klatce a jej pobyt także kosztuje.
Jakie będą efekty leczenia dowiemy się za około tydzień.
Prosimy o wsparcie dla koteczki
Loading...