Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, dziękujemy z całego serca. Na jutro jest zaplanowany transport Kasztanka do nowego domku. Jutro umieścimy zdjęcia z podróży i przyjazdu.
Bardzo, bardzo DZIĘKUJEMY w imieniu własnym i ocalonego chłopaka
Jedziemy.
Kasztanek, 7-miesięczny zimnokrwisty źrebak stanął na naszej drodze.
Pojechałyśmy z pomocą dla innego malucha, 5-cio miesięcznego źrebaka, który ze sznurkowym kantarem na głowie czekał na swój los...Niestety nie zdążyłyśmy, już go nie było u handlarza. Mimo, że handlarz umawiał się z nami, sprzedał malucha w inne ręce, w ręce, które płacą gotówką...
Niestety pieniądz wciąż rządzi tym światem.
Kasztanek stał i patrzał w naszą stronę swymi smutnymi oczami. Odebrany od matki, samotny, zdezorientowany... Nie mogłyśmy go zostawić. Chciałyśmy chociaż jemu podarować życie. Handlarz niechętnie uległ naszym prośbom i zgodził się zaczekać na zapłatę, oczywiście doliczy sobie za przetrzymanie konia. Nie ma nic za darmo. Kasztanek spędza swe dni w zamknięciu. Nie czuje trawy pod kopytami, nie czuje wiatru w grzywie, promienie słońca nie ogrzewają jego ciała.
Nie jest głodny. Ale to celowe działanie, im większa masa końskiego dziecka, tym większy zysk. Chciwość i wyrachowanie. Zarabianie na cierpieniu zwierząt. Czy to się kiedyś skończy? Mamy nadzieję, że tak. Mamy dla Kasztanka domek, gdzie będzie miał towarzystwo innych koni. Czeka na niego nasz Grześ, Kamcia i osiołek. Mirella będzie go często odwiedzać. Już nie będzie się czuł samotny. Będzie bezpieczny i kochany.
Bardzo prosimy o pomoc dla Kasztanka. Niech dzieciak żyje!
Kwota zbiórki obejmuje wykup źrebaka oraz transport.
Loading...