Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Historii nie znamy. Wiemy jedno, ten kot przeżył piekło...
Wyobraźcie sobie, że znajdujecie kota z ususzonym kikutem łapy, która zaczyna gnić. Ze spalonym futrem, ranami na brzuszku. Błagającego oczami o litość, błagającego, by ulżyć mu w ogromnym cierpieniu. Być może to wnyki, być może znalazła się wśród wypalanych traw, być może to człowiek tak ją skrzywdził.
Ból nie do opanowania, natychmiastowa decyzja o amputacji kikuta. Przecież tam nic nie zostało. Potworny smród i ryzyko zakażenia.
W tym momencie mała Kicia dochodzi do siebie. Koszty leczenia jednak są nadal wysokie. Błagamy o pomoc, by mogła wrócić do zdrowia, by zapomniała o bólu i żyła godnie.
Loading...