Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pomoc maluchom przyszła za późno. Walka z panleukopenią najczęściej u takich dzieciaków kończy się niepowodzeniem. W tym przypadku niestety było podobnie :(
Wkładamy czas, serce, niepokój o każdą kolejną godzinę, do końca pozostajemy w nadziei, że się uda i nagle przychodzi cios. Dzieci odchodzą, nie dają rady wirusowi.
Udało się Cynce, tylko ona miała na tyle siły by pokonać śmiertelnego wirusa. Dzisiaj to dorosła, piękna kotka, mieszkająca w cudownym domu.
To był zwykły dzień, przejazd koło działek... Brama była otwarta, weszłyśmy. Spotkałyśmy gospodarza który okazał się przyjaznym człowiekiem. Na pytanie, czy mają koty na działkach od razu wskazał nam miejsca, wywołał kilka z nich.
Niestety dalsza rozmowa nas zaniepokoiła, koty się mnożą, śpią gdzie znajdą miejsce, dokarmiane byle czym, akurat w pudełku były kości ostre... Eh... Rozejrzałyśmy się i od razu wiedziałyśmy ze te 3 małe kuleczki mają marne szanse na przeżycie tam. Jeden ma widoczne problemy z oddychaniem, kolejna ma mocno wzdęty brzuch, trzecia taka słaba że nie było problemu złapać ją w ręce. Do tej trójki doszedł kocurek, nieco starszy, ale tak miziasty ze szkoda byłoby go zostawić na kiepski los. Dzień wcześniej podczas karmienia zza płotu wyszła koteczka, również przyjazna. Też jest już u nas bezpieczna. Pierwsza wizyta u weterynarza - najmniejsze dwa kociaki ważą zaledwie po 1 kg...
Przed nami kolejne dzieciaki, które muszą przejść przeglądy weterynaryjne jak i leczenia, odrobaczenia i szczepienia.
Robimy to, aby zmienić im życie, na te działki wrócimy w tygodniu, aby wyłapać kotki (matki) do kastracji. Zakończymy tam kocie dramaty. Gospodarz działek z chęcią przyjmuje od nas budki, aby dać schronienie tym które zostały.
Kiedy ludzie są chętni do współpracy, dodaję to wiary, że robimy to co należy... Nie jesteśmy w stanie sami opłacić wszystkiego, dokarmiać wszystkich dlatego prosimy o zjednoczenie się w pomocy.
Potrzebujemy tylko wsparcia finansowego, resztę zrobimy własnymi rękoma, choć nie zawsze bywa łatwo, bo i rąk brakuje...
Loading...