Usuwamy zmiany czy usypiamy? Kitek chce wygrać z nowotworem uszu!

Kitek – wyrzucony, przeganiany. Znalazł życzliwą opiekunkę i ciepły kąt na działkach. Miało być już spokojnie, niestety – Fiv+ i nowotwór uszu! Trzeba było szybko podjąć decyzję... Usunięcie zmian lub eutanazja. Wybraliśmy oczywiście walkę!

Kitek jest starszym, ok. 10-letnim kotem. Wg świadków został wyrzucony przy barze nieopodal lasu. Tam również go nie chciano – chodził po stolikach, klienci na niego narzekali... Kocurek znalazł swoje miejsce pod skrzydłami Pani Justyny, emerytki, która pomaga jak może Kitkowi i 10 innym kotom na swojej działce. Było mu dobrze, miał ciepłe posłanie i zawsze pełną miseczkę.

Niestety, Pani Justyna usłyszała straszną diagnozę. Kitek jest nosicielem kociego AIDS (FIV+). Z tym da się żyć, koty są szczęśliwe. Ale to nie wszystko, nowotwór uszu nie pozwolił na bezczynność. Pani Justyny nie stać na leczenie kotów, zwróciła się do nas z prośbą o ratunek.

Jak mogliśmy odmówić? Każdy zasługuje na szansę na życie, Kitek również! Musieliśmy działać szybko! Kitek jest już po wycięciu zmian nowotworowych, dochodzi do siebie w mieszkaniu koleżanki Pani Justyny, gdzie po rekonwalescencji zostanie już na zawsze!

Pomóżcie nam opłacić koszty leczenia, faktura pojawi się u nas już na dniach, a na naszym koncie mamy kilka tysięcy długu… Bez Waszego wsparcia nie damy rady!