Dwa życia! Handlarz dzwonił che do piątku 6 tys kochani nie możemy dwóch klaczy zostawić Błagam pomocy 🙏

To one - życie, albo śmierć! Dwie klacze, to one były w tym aucie, w którym był ogierek. Bombel już jest bezpieczny w domku. One biedne czekają, by zapłacić za biedulki zaliczki po 3 tys. zł. Handlarz dzwonił, mamy czas do poniedziałku, by zapłacić 6 tys. zł, w innym przypadku konie wyjadą na rzeźnicki hak.

Handlarz powiedział - nie będę czekać, ja muszę darmozjady karmić, kto mi za to da robić przy nich. Mamy jak najszybciej zaliczkować i zabierać jak najszybciej. Kochani, czy uda się, nie wiem one dwie zostały beż żadnej zaliczki wpłaconej. Zbieramy na dużej zbiórce też każdą kwotę z każdej zbiórki osobnej wypłacamy każdy grosz, by wpłacać pieniążki za konie. Potwierdzenia dodajemy do poniższej aktualizacji w dużej zbiórce.  

Kochani, proszę, nie zatrzymujmy się... Musimy się spieszyć, ten facet jest bezlitosny. Tyle już zrobiliście dla tych koni, wierzę, że 7 koni ze Skaryszewa wyjedzie z tych okrutnych miejsc.

Kochani ostanie zdjęcie to Bombel z tego auta rzeźnego wolny szczęśliwy nasz Aniołek odezwała się do nas pewna pani, która go sprzedała jak był źrebakiem niby w dobre ręce dojrzała Bombla na zbiórce Kochani, była załamana, że koń wylądował w Skaryszewie. Powiedziała, że już nigdy nie sprzeda konia. To był pan od tych koni, obiecywał jej góry złota, jak kupi Bombla, co go czeka, niestety czekało tuczenie i hak...