Babeszjoza zbiera żniwa. Pomóżcie nam uchronić naszych podopiecznych przed chorobą!

Nieustannie dochodzą nas słuchy o nadzywczajnym wysypie kleszczy w tym roku, a także o kolejnych śmiertelnych przypadkach zachorowań na babeszjozę.

Każdego dnia pomagamy bezdomnym psom. Przebywają one w domach tymczasowych i hotelikach; walczymy z rozmaitymi chorobami, z jakimi borykają się nasi podopieczni.  Zazwyczaj są to choroby skóry, nowotwory, choroby nerek, wątroby, a także pasożyty. Leczymy, dbamy. Pracujemy nad socjalizacją psiaków. Robimy wszystko, żeby były zdrowe i kochane. Szukamy odpowiedzialnych i kochających domów. Tak wygląda codzienność.

Teraz, gdy nadeszły ciepłe dni, martwimy się o naszych podopiecznych. Toniemy w długach za ich leczenia, a jak mamy je zabezpieczyć przed kleszczami? Obecnie pod naszą opieką znajduje się 30 psiaków. Wszystkie potrzebują ochrony przed babeszjozą i innymi chorobami odkleszczowymi.

Przeanalizowaliśmy sprawę i najlepsze byłyby obroże o kilkumiesięcznym działaniu. Krople wystarczą jedynie na miesiąc. Ciepło jest już teraz i prawdopodobnie do listopada kleszcze nadal będą, dlatego najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem będzie zakup obróżek. Niestety, nie mamy na ten cel ani złotówki... Prosimy Was o wsparcie naszego celu. Wolimy działać teraz, niż później walczyć z chorobą. Nie darujemy sobie, jeśli przez brak zabezpieczenia jeden z naszych psiaków umrze. Prosimy o pomoc!