Koci alarm! Dzieci umierają na naszych rękach!

Nasze domy tymczasowe pękają w szwach od chorych kocich dzieci, których z dnia na dzień przybywa. Niesterylizowane kotki mnożą się na potęgę, rodząc swoje maleństwa w rowach, szopach i komórkach.

Tragiczny żywot tych zwierząt sprzyja zachorowaniom, umieralności, a mówiąc najprościej cierpieniu! Robimy wszystko, by o nie walczyć, jednak bez Waszej pomocy nie damy rady. Koszty leczenia dziesiątek kocich dzieci są ogromne.

Bez leczenia, bez funduszy, bez Waszego wsparcia, będziemy musieli podejmować decyzje o eutanazji tych zwierząt.

Jeżeli są tu dobre dusze, które zechciałby wspomóc tę nierówną walkę, będziemy ogromnie wdzięczni!