Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzięki Waszym wpłatom wszystkie maluchy zostały wyleczone i znalazły nowe domki. Dziekujemy :)
Spokojny lipcowy wieczór, ostatni spacer z psami, i w końcu upragniony powrót do domu po całym dniu pracy… W końcu kilka godzin spokoju od zwierzęcych tragedii, z którymi walczymy codziennie… Lecz nagle plany wypoczynkowe runęły jak domek z kart po jednym rozpaczliwym telefonie od zaprzyjaźnionego strażnika miejskiego. „Jakaś kanalia zostawiła siódemkę chorych kociąt w parku, w szczelnie zaklejonym pudle. Widać na nim ślady pazurków, próbowały się wydostać… Pomóżcie proszę, ja mogę tylko odwieźć je do schroniska…” Jak nie zareagować na taką prośbę? Jak być głuchym na taką tragedię? My (nie)stety tego nie umiemy… Szybki telefon do całodobowej lecznicy, biegiem po kociaki, i maleństwa są już bezpieczne. Jak zwykle martwić się co dalej będziemy potem.
„Potem” przybyło wielkimi krokami. Kilkutygodniowe kociaki miały wszelkie choroby typowe dla zaniedbanych maluszków – robaki, koci katar, świerzb, niedożywienie… Podleczenie kociaków tylko do tej pory kosztowało już 800 zł, a to dopiero początek, przed nami jeszcze szczepienia, odkarmianie maluszków, długi okres poszukiwania domów stałych. Cudem udało się znaleźć dom tymczasowy dla całej siódemki. Kociaki, które o włos uniknęły śmierci w męczarniach przez uduszenie, proszą o Waszą pomoc. O szansę na szczęśliwe, długie życie u troskliwych, kochających opiekunów, którzy będą je traktować jak członków rodziny, a nie śmieci do wyrzucenia.
Prosimy o wsparcie finansowe na dalsze leczenie i utrzymanie maluszków w domu tymczasowym. Prosimy także o pomoc w poszukiwaniach domów stałych. Kociaki przebywają w Łodzi i czekają właśnie na Twoją pomoc!
Loading...