Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za pomoc udzieloną tym kociakom.
Za wyjątkiem kocurka z chorymi nóżkami, który nadal przebywa pod opieką fundacji, wszystkie pozostałe znalazły domy.
Kociaki, które trafiają do nas w tym roku, to najczęściej maluchy znalezione w lesie lub w szczerych polach. Te cztery maleństwa znalezione zostały pod koniec września przez jednego z naszych opiekunów w okolicach Radomyśla na Podkarpaciu. Kociaki koczowały w małym zagajniku. Wokół zero zabudowań tylko szczere pola.
Kolega zatrzymał się, bo jeden z maluszków przebiegł mu drogę. Kiedy „zakiciał”, z lasku wyszły jeszcze kolejne trzy. Niestety... Jeden z maluchów nie chodzi na tylne łapki. Ciągnie cały tył za sobą. Kocięta mają zaledwie 5-6 tygodni. Są wygłodzone, strasznie zapchlone i zarobaczone. Mają też potworny świerzb uszny. Gdy otrzymały jedzenie, zaczęły zachowywać się jak dzikie koty, które łapią coś w pyszczek i szybko uciekają, żeby nikt im tego nie zabrał.
Maluszek z chorymi nóżkami został przebadany. Wykonano mu również RTG. Okazało się, że kręgi lędźwiowe (6 i 7) są zmiażdżone. Kręgi są zniekształcone. Wygląda to tak, jakby na kociaku ktoś stanął bądź uderzył go czymś ciężkim. Na szczęście maluch ma czucie w łapkach, czyli przewodzenie jest zachowane. Samodzielnie też załatwia swoje potrzeby.
Obecnie kociaki przebywają w kocim szpitaliku. Zostały odpchlone i odrobaczone. Lekarze walczą ze świerzbem. Niepełnosprawny malec wymaga leczenia i przede wszystkim rehabilitacji. Niewykluczone, że konieczne będzie podanie komórek macierzystych. Bardzo prosimy o pomoc. Dziękujemy w imieniu tych kocich sierotek!
Loading...