Kociaki przyniesione w reklamówce z Biedronki...

29 października przyniesiono do nas dwa kociaki w reklamówce. Jak zwykle takie sytuacje nie są miłe. Pani się spieszy, pani nie może i wręcz rzuca reklamówka z kociakami.

Znalazła je niby w polu jadąc na działkę. Tego samego dnia nasze dziewczyny z Tozu były, jak się okazało, na tych  samych działkach, gdzie znalazły budkę, a w niej cały miot. Tyle że dzień wcześniej zniknęły dwa kociaki i jak się okazało to te które nam przyniesiono. 

Kociaki które znalazły, zabezpieczyły i pojechały do gabinetu. Stamtąd już odebrałyśmy maluchy i połączyłyśmy je wszystkie razem. 3 kotki i jeden kocurek 😺 Jedzą mokrą karmę i mleko. Dostały odrobaczenie, antybiotyk. Jedno ma niestety bielmo na oczku przez koci katar. 

Przejdą u nas profilaktykę i będą czekać na domki 🏠