Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy wszystkim za wsparcie naszej zbiórki.
Maluchy są bezpieczne, udało się je wyłapać, wyleczyć i zaszczepić. Przebywają w domu tymczasowym, gdzie przygotowujemy je do adopcji. Wszystkie kotki z tego stada udało się wysterylizować, dzięki czemu w tym miejscu już nie będzie głodujących, umierających kociąt.
Jeszcze raz dziękujemy za pomoc.
Kochani, nawet nie wiem jak zacząć... Sama czasem już nie mogę tego czytać i przestaję ogarniać ogrom ludzkiej głupoty, ignorancji, a nawet barbarzyństwa. Codziennie spotykamy się z okrucieństwem wobec zwierząt. Jeśli jednak tym sprawcą jest osoba, która ma wykształcenie weterynaryjne, to zakrawa o jakiś okrutny żart.
Pod domem jednej z takich osób najpierw koty mnożyły się bez żadnej kontroli, a teraz tam umierają. Karmione są resztkami ze stołu. Często jest to makaron polany resztkami zupy lub sosem...
Niestety, nasze domy są całkowicie zapełnione. Koty mamy wszędzie, gdzie tylko znajdzie się miejsce na kuwetę. W łazienkach, sypialniach, przedsionkach, garażach. Domów tymczasowych jest niewiele, a kotów potrzebujących - cała masa. Jedną z kotek zabrała do domu Pani zgłaszająca, ale kotów potrzebujących jest tam więcej. Jeden z nich stracił już jedno oczko, a drugie ma bardzo chore :(
Błagamy o pomoc w leczeniu tej małej dziewczynki, o karmę dla niej i dla reszty kotów z tego stada - część kociąt zabierzemy do lecznicy - tam będą leczone. Będziemy łapać kotki i kocurki na zabiegi sterylizacji i kastracji, by nie było już tam więcej tego dramatu. Musimy też zorganiozować pomoc w dokarmianiu tych kotów, gdyż nawet osobniki dorosłe nie przeżyją w takich warunkach, o makaronie czy suchym chlebie... Proszę, wsprzyjcie działania naszej fundacji i ocalcie te biedne istnienia.
Loading...