Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Od rana czekała na nas niespodzianka. Ranny kociak w budce przy kociarni. To nie okno życia moi drodzy, a my nie jesteśmy pogotowiem...
Kociak mógł wyjść z budki i zostać rozjechany choćby przez auta, które od rana przywożą dzieci do szkoły, przez rany na pysku słabo widzi. Szczęściem go Ewa usłyszała jak się poruszył, bo Ewa stawia tam rower. Nie zaglądamy codziennie do budki, bo nie traktujemy jej jak paczkomat... Mały trafił szybko do weterynarza. Ma obitą głowę, obrzęk, wstrząs. Temperatura ciała 34. Kociak zaczął w tej budce umierać!
Najbliższe dni są dla niego kluczowe. Potem ludzie mówią, że jesteśmy żebrakami i wyciągamy pieniądze. Z wdzięcznością podchodzimy do tego, że wiele osób w tym usługodawcy często patrzą na nas lżej, bo dawno by nie było tej kociarni...
Z nieba nam nie spływa, a nam jedyne co pozostało to nieskończone proszenie o finanse, byśmy mogli zaopiekować się między innymi podrzutkami.
Loading...