Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ciężko chore, skrzywdzone i pobite, porzucone. Trafiły do nas w ciężkim stanie, by wygrać walkę o życie i dziś stanąć w obliczu głodu. Teraz, gdy wszystko już miało być dobrze.
Pod naszą opieką są koty wymagające żywienia specjalistycznego. Dzięki dobrym ludziom mamy zwykłą karmę bytową, ale ta droga, specjalistyczna spędza nam sen z powiek.
Musimy na już zrobić zamówienie. Potrzebna jest karma urinary, gastro, renal. To przekracza nasze możliwości finansowe, tym bardziej, że karma ostatnio okrutnie drożeje.
Nie prosimy o siebie. Prosimy dla nich. Dla Odynka, którego ktoś zmaltretował i porzucił. Maluch przeżył, ale ma delikatne jelita i wystarczy że podje kilka chrupkow zwykłej karmy i znów ociera się o śmierć z powodu okrutnej biegunki.
Tosia. Została znaleziona w stanie ciężkim. Ktoś zamiast leczyć wrzoda w oku postanowił go czymś wypalić... Tosia do dziś ma na oczku bliznę. Ma też niestety problem z pęcherzem i musi jeść karmę urinary.
Dyzio również je karmę urinary. Z powodu osadu w pęcherzu jego "opiekunka" porzuciła go jak niepotrzebną rzecz. Bo sikał poza kuwetę... Jest na diecie i u nas tego problemu nie ma.
Szafirek wiele przeszedł. Przez chorobę stracił oczy, lecz to nie wszystko. Miał panleukopenię, kokcydia, lamblii, patogenne ecoli. Wszystko po kolei wyniszczało jego organizm. Również musi jeść karmę gastro, bo każda inna powoduje okropne rewolucje.
Jest też Wanilia na karmie renal. Choć jest młoda, nerki już odmawiają posłuszeństwa.
Tak bardzo prosimy, pomóżcie nam im pomagać.
Loading...