Miaucząca Brać

Zima to bardzo trudny okres dla kotów. Niskie temperatury na zewnątrz, pozamykane okna w piwnicach i ograniczony dostęp do wody powodują, że znaczna część miauczącej braci zależna jest od pomocy nas – ludzi.
 
Koty nie są przystosowane do mrozów, a pozbawione schronienia bardzo często umierają z zimna. Dlatego w tym trudnym dla nich okresie pamiętajmy o nich i zapewnijmy im chociaż minimum potrzebnej troski.
Najprostszą rzeczą, jaką możemy zrobić dla wolno bytujących kotów jest zapewnienie im osłony przed mrozem, poprzez otwarcie choć jednego okna w piwnicy lub stworzenie prowizorycznego domku z kartonów i styropianu. Dobrze jest też postawić miskę z ciepłą wodą, ponieważ przy minusowych temperaturach ciężko jest kotom znaleźć niezamarzniętą wodę do picia. Możemy również zdecydować się na ich dokarmianie, najlepiej suchą karmą, która tak łatwo nie zamarza. Pamiętajmy jednak, że jeśli już się na to zdecydujemy, powinniśmy to robić systematycznie – koty, bowiem łatwo się przyzwyczają.
 
W okresie zimowym pod opiekę Straży dla Zwierząt trafia bardzo dużo kotów z odmrożeniami łapek i pyszczków oraz innymi schorzeniami wymagającymi natychmiastowej interwencji.

Bardzo często zdarza się, że trafia do nas cały miot wyziębionych, głodnych i odwodnionych kociąt (niejednokrotnie w zaawansowanym stadium kociego kataru), które straciły matkę (najczęściej pod kołami samochodu lub też otrucia) i wymagają natychmiastowego leczenia.
 
Zarówno leczenie dorosłych kotów, jak i odchowanie i leczenie maluchów to proces wymagający dużych nakładów czasu i pracy ludzkiej. Jednak dobre chęci i zaangażowanie nie wystarczą. Potrzebne są jeszcze pieniądze na leki, środki na odrobaczenie, szczepionki, środki opatrunkowe i zabiegi operacyjne. Chcielibyśmy na ten cel zebrać 1500 złotych.
 
Dlatego też zwracamy się do Was o wsparcie finansowe naszych działań - nawet nieduża wpłata to dla nas duży gest. Z góry wszystkim dziękujemy.