Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nie wszystkie historie mają szczęśliwe zakończenia… czasem walczymy i walczymy, oczywiście zgodnie z zaleceniami lekarzy, ale i tak się nie udaje… Kocimiętka była bardzo dzielna, ale połączenie białaczki z nawracającymi zakażeniami bakteryjnymi i ropniem pod sercem było dla niej zabójcze i trzeba było pomóc jej odejść
Dziękujemy Wam za pomoc - wsparcie, udostępnienia, transporty Kocimiętki do i z lecznicy…
Koteczka Kocimiętka została złapana zimą na zabieg kastracji i leczenie. Miała paskudny koci katar i okazało się też, że koteczka cierpi na entropium - określa się tak podwinięcie powiek w stronę gałki ocznej. Najczęściej dotyczy to powiek dolnych. Rzęsy ocierają o rogówkę i spojówkę, powodując łzawienie, zaczerwienienie, wrzody rogówki itp.
Koteczka przeszła więc plastykę powieki, po której na szczęście szybko doszła do siebie w domu tymczasowym. Wszystko było na dobrej drodze.
Koteczce po dwóch miesiącach znowu zaczęło się sypać zdrowie - dziewczyna, u której była, zabrała ją do weterynarza tam, gdzie akurat wtedy sama przebywała i zdiagnozowano tam zapalenie trzustki. Mówiono, że to ciężki stan, ciężka choroba, kot może nie przeżyć, później straszyli już uśpieniem.
Kot miał problemy z oddychaniem, trafił do lecznicy całodobowej, gdzie stwierdzono, że nie ma żadnego zapalenia trzustki, tylko ma płuca zalane płynem, czego tamta lecznica nie wykryła - nie zrobiła RTG, nie osłuchała mimo wyraźnych problemów kotki z oddychaniem!
Cytując lekarza z lecznicy, gdzie trafiła:
"błony śluzowe bladoróżowe, crt ok. 4 s, temp 37,5
węzły chłonne niepowiększone
jama brzuszna tkliwa
osłuchowo stłumienie serca i płuc
w badaniu RTG znaczna ilość płynu w klatce piersiowej
w premedykacji wykonano punkcję klatki piersiowej, pobrano ok. 65 ml biało żółtego płynu - chłonka
oddech nieznacznie się poprawił tlenoterapia
Diagnoza: chylothorax / fiv/felv / chłoniak /"
Jest dla nas po prostu niewiarygodne, że żaden lekarz w poprzedniej lecznicy tego nie sprawdził, ale najważniejsze było teraz walczyć o życie koteczki.
Wykluczono FIP i chłoniaka po badaniach krwi, badaniach płynu, badaniach USG. Echo serca wykluczyło z kolei problemy natury kardiologicznej.
Koteczka miała w pierwszej przychodni robione testy paskowe na fiv/felv, oba wyszły ujemne. Niestety jak pokazały badania robione w całodobowej lecznicy, koteczka jest jednak nosicielką białaczki, co potwierdził test robiony metodą RT-PCR. Koteczka nie miała apetytu, walczyła o życie i leżała jak szmatka. Założono jej sondę nosowo-żołądkową i karmiono tą drogą.
U koteczki poza białaczką stwierdzono też Ropopiersie, coś, z czym nie zetknęliśmy się nigdy przez tyle lat działania ze zwierzętami.
Zalecenia chirurga: "W znieczuleniu miejscowym założono dren do jamy opłucnej, 7 pmż, po stronie lewej. Odciągnięto około 100 ml ropnego płynu, jamę opłucnej wypłukano kilkukrotnie jałowym płynem. Zalecane płukanie jałowym płynem 2 x dziennie; kilkukrotne przepłukanie po ok. 40 ml."
Kotka dostaje codziennie leki przeciwzapalne, dobrany pod kątem bakterii w klatce piersiowej antybiotyki i zgodnie z zaleceniami ma dwa razy dziennie płukany dren jałowym roztworem. Weterynarza są zgodni, że to cud, że koteczka żyje i wychodzi na prostą! Zaczęła też sama jeść, więc usunięto jej sondę nosowo-żołądkową.
To jeszcze nie koniec jej walki - koteczka nadal przebywa w lecznicy całodobowej, więc koszty jej leczenia cały czas rosną, stąd kwota zbiórki jest większa niż ta podana na fakturze. Czekamy na informację kiedy będzie mogła opuścić lecznicę całodobową, ale nastąpi to nieprędko. Ropopiersie może także nawracać, a to w połączeniu z białaczką sprawia, że będzie wymagała specjalnej opieki. Bardzo, bardzo prosimy o pomoc i każdą złotówkę!
Loading...