Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Z radością informujemy, że kocurek, którego zdecydowali się Państwo wesprzeć wrócił do pełnej sprawności i – co najważniejsze – znalazł dom! Taki jedyny, do końca swoich kocich dni. Zamieszkał w nim z psim przyjacielem.
Dziękujemy w imieniu kocurka za okazaną pomoc! Dzięki Wam, Drodzy Darczyńcy jest teraz w pełni zdrowym kotem, który ma wiele powodów do mruczenia!
Małe "stadko" bezdomniaków na jednym z mińskich osiedli. Wśród nich młody ok. 5 miesięczny kociak biegający radośnie po trawniku. Zupełnie jakby nie zdawał sobie sprawy, że jest kotem bezdomnym, niejako skazanym na nieszczęście, prędzej czy później. No i stało się... O tym, że jeden z naszych bezdomnych podopiecznych został potrącony wolontariusze Fundacji Viva, z grupy lokalnej Zwierzaki z Mińska, dowiedzieli się od mieszkańców osiedla.
Ludzie widzieli, jak kotek próbował przebiec przez jezdnie, ale nie zdążył uciec przed rozpędzonym autem. Przebieg zdarzeń był bardzdo dramatyczny - samochód dosłownie przejechał po kociaku. Auto pojechało dalej, a kociak wypadł z drugiej strony jak szmaciana lalka z dziwnie, nienaturalnie wygiętą łapką. Udało mu się doczołgać pod blok gdzie położył się i czekał na czyjąś pomoc.
Wolontariusze pojechały na miejsce tak szybko jak tylko było to możliwe. Kociak leżał we wskazanym miejscu. Pozwolił się wziąc na ręce. Był obojętny na dotyk, na bliskośc ludzi. Ewidentnie był w ciężkim szoku. Po przewiezieniu do przychodni weterynaryjnej zrobiono rtg - na szczęście łapka nie była złamana i nie było widać innych obrażeń, ale rana bardzo krwawiła. Rozcięcie było głębokie, konieczna była narkoza, oczyszczenie rany i jej zszycie. Chora, poturbowana łapka w opatrunku wyglądała jak balonik - tak bardzo spuchła. I chociaż następnego dnia zdawało się, że wszystko się udało, a stan kociaka się poprawia... to w kolejnych okazało się, że do rannej łapy wdała się martwica i koniecznie będzie wdrożenie mocniejszego leczenia.
Na szczęście kocurek znosił to ze stoickim spokojem, chociaż tak głębokie i rozległe obrażenia na pewno dawały mu się we znaki. Przed kocurkiem kilka tygodni pobytu w przychodni. Łapkę należy kontrolować, zmieniać opatrunki, przemywać, smarować specjalną maścią. Mamy jednak nadzieję, że na koniec leczenia łapka będzie zupełnie sprawna i kocurek będzie mógł z niej normalnie korzystać. Tymczasem leczymy i prosimy o wsparcie.
Loading...