Dwa kocurki miały skończyć swoje życie na ulicach Rodos. Walczymy o ich zdrowie.

Closed
Supported by 63 people
780 zł (31,2%)

Started: 24 October 2016

Ends: 25 November 2016

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Cierpienie jest zawsze takie samo, nieważne czy cierpi z bólu, choroby lub głodu kot w Polsce, czy w Grecji. Cierpienie nie ma narodowości, po prostu jest. Dlatego pomoc i ratunek należą się każdemu żyjącemu stworzeniu i to bez znaczenia, gdzie się urodziło. Trudno wypoczywać w miejscu, w którym widzi się tyle kociego cierpienia, bólu i oczu, które proszą, aby nakarmić i pomóc.


 

Tym razem wolontariuszom z Grupy Lokalnej Fundacji Viva postanowili pomóc bezdomnym kotom w Grecji, mieszkającym na wyspie Rodos. Ilość kociego nieszczęścia i bezdomności jest tam zatrważająca. Pełne miski kończą się wraz z wyjazdem turystów, a potem przychodzi zima i straszna codzienność zwierząt trutych przez tubylców. Nikt nie myśli o sterylizacji, o szukaniu domów. Próbuje z tym walczyć garsteczka wolontariuszy, ale nie jest w stanie pomóc wszystkim zwierzętom. Dlatego zapadła decyzja o sprowadzeniu 2 kotów do Polski. Rodosa - przemiłego kocurka, który koczował pod hotelem w oczekiwaniu na resztki z obiadu i Faliego - wystraszonego kocurka, który żył w przydrożnym rowie, do którego od czasu do czasu ktoś wrzucił resztki jedzenia.

Kocurki udało się złapać i przetransportować do kliniki na Rodos, a następnie, po kilku tygodniach, sprowadzić do Polski. W Polsce trafili do przychodni, w której wykonano im testy na choroby zakaźne, niestety okazało się, że Fali ma FIV. Bardzo prawdopodobne, że gdyby został na ulicy, już by nie żył.

Po tych wynikach rozpoczęliśmy szeroką diagnostykę kocurków - testy RT PCR, badania krwi, odrobaczanie. Z powodu spadku odporności Faliego dopadła grzybica - konieczne były wymazy, badania, zeskrobiny, podawanie maści. Jakby tego było mało Fali walczył jednocześnie z kocim katarem. Wszystko na raz…



Kocurki szybko nie opuszczą przychodni, musimy wyleczyć je do końca, zwiększyć ich odporność, powtórzyć badania. Czy było warto? Oczywiście, że tak. Każdemu kotu należy się pomoc. Prosimy, walczcie z nami o ich zdrowie!

Supporters

Loading...

Organiser
0 actual causes
681 ended causes
Supported by 63 people
780 zł (31,2%)