Miki i Czarny potrzebują kojca, aby móc być dalej razem!

Closed
Supported by 8 people
1 820 zł (101,11%)

Started: 06 October 2019

Ends: 25 October 2019

Hour: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Czarny i Miko nie miały łatwego życia. Nikt o nie nie dbał, nikt się nie interesował czy jest woda, czy jest jedzenie, czy nie biegają poza posesją, gdzie czekało na nie szereg niebezpieczeństw.

Aż do momentu, kiedy przypadkiem zainteresowała się nimi nasza wolontariuszka. Postanowiła odszukać właściciela. Kiedy dotarła na miejsce, w którym mieszkały psy, serce rozpadło jej się na tysiąc kawałków. Zaniedbana posesja, malutki niby domek...

Psy nie miały schronienia, miski z brudna wodą... Ich właściciel sam nie do końca potrafił o siebie zadbać. To nie była łatwa rozmowa. Bo ciężko jest dotrzeć do człowieka, którego historii nie znamy, a sam żyje w biedzie i uzależnieniu. Ilona była wtedy zdana na samą siebie, ale już nie mogła zastawić tej dwójki bez opieki. Nie pozwoliłoby jej na sumienie. Delikatnie rozpoczęła rozmowę. Właściciel nie chciał oddać psów, odbierając je, na ich miejsce pojawiłyby się inne. To nie byłoby rozwiązanie. Trzeba było pomóc w inny sposób. Ilona zorganizowała budy, codziennie doglądała ich i przywoziła jedzenie, trwało to przez 6 lat.


Dzięki jej pomocy pieski były regularnie odrobaczane, odpchlone i szczepione. Robiła wszystko, co mogła, aby poprawić los tych psich bied. Dzięki jej opiece, psiakom żyło się dobrze. Pokochały ją i okazywały jej to na każdym kroku. Ona też je pokochała. Bo tak już ma serce zwierzoluba.

Niestety sytuacja w tej chwili jest dramatyczna. Właściciel psów trafił do szpitala i nie będzie mógł się już psami opiekować. Nie wiemy, co dalej będzie z posesją, na której psy przebywają. Wkrótce pewnie przejmie ją nowy właściciel, który nie podejmie się opieki nad psami. Oba trafią do schroniska i tam zostaną rozdzielone i to będzie ich tragedia. Czarny i Miko są ze sobą bardzo zżyte. Kochają siebie nawzajem, bo przez wiele lat miały tylko siebie. Dzieliły ze sobą mroźne zimowe noce, wtulone w siebie i zdane tylko na siebie.

Chcemy temu zapobiec. Jednak mamy związane ręce, bo nie mamy dla nich miejsca, gdzie mogłyby zamieszkać razem. A trzeba działać natychmiast. Dlatego rozwiązaniem tymczasowym, byłby zakup kojca. Póki co mamy miejsce, gdzie mogłyby mieszkać razem, mieć ogromny wybieg i opiekę, jednak kluczowym tutaj jest zakup kojca i dwóch ciepłych bud. Wszytko do czasu, aż znajdzie się wspólny dom dla tej dwójki, a że oba psiaki są już w średnim wieku, to znalezienie domu, może trochę potrwać. Miki ma 4 lata, Czarny 7. Kolejnym argumentem za zakupem kojca, jest to, że zawsze może posłużyć kolejnym potrzebującym przejściowego pobytu, pieskom.

Wszystkie nasze środki idą na pokrycie kosztów opieki i leczenia naszych wszystkich podopiecznych. Dlatego zwracamy się do Was z ogromna prośbą o drobne wpłaty na zakup kojca dla Mikiego i Czarnego, aby mogły być nadal razem, bez Was nie damy rady im pomóc, a na samą myśl o rozłączeniu tych przyjaciół, serce pęka... Prosimy Was bardzo o każdy nawet najmniejszy gest i z góry dziękujemy za okazane serce!

Supporters

Loading...

Organiser
8 actual causes
56 ended causes
Supported by 8 people
1 820 zł (101,11%)