Kolejnych kilkadziesiąt psich istnień

Dobry wieczór kochani! Myślicie że na poprzednim poście skończy się dzisiejszy dzionek? Ależ nie... Kolejne zgłoszenie:

"Dzień dobry. Chciałabym poprosić o pomoc dla suczki i 9 maluszków, które przebywają na opuszczonej posesji w gminie Korytnica koło Węgrowa. Nie chcemy, aby posły do Sobolewa, bo zapewne nie przeżyją". Koniec cytatu. No i...?

Ręce mi opadły... Ale jak zobaczyłam maluszki... 9 sztuk! I tą wychudzoną mamusie z błagającymi oczami i wielkimi cycuszkami mleka? Sami zobaczcie! I jak im nie pomóc? Jak? Jak?

Kochani, tak wygląda sunia, która do nas przyjechała. W pierwszym kontakcie była wystraszona i nieufna. Ale zobaczcie... Dzięki nowym pomieszczeniom w Sochaczewie mamy mogą mieć takie warunki. Na razie prowizorka, bo nie spodziewaliśmy się, że tak szybko będzie trzeba ich używać, ale... Chyba warto, prawda? Jak tylko możemy tworzymy miejsce, aby takie psie rodziny mogły u nas zdobyć ratunek i azyl. Taki prawdziwy Azyl...

W tej chwili zbieramy na ogarnięcie psiaków, bo przyjechał ich do nas ogrom, a zaraz kolejna interwencja... Zostańcie z nami!