Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Minęło pół roku od założenia naszej ostatniej zbiórki na spłatę długów i zaległości. Tamtą zbiórkę zamknęliśmy. Zebrana kwota 105 tys. zł pozwoliła spłacić długi i funkcjonować przez kolejne pół roku ratując kilkanaście kolejnych istnień. Ale dziś znów znaleźliśmy się w sytuacji krytycznej jesteśmy zmuszeni założyć nową i znów prosić Was o pomoc w nadziei, że i tym razem nam pomożecie.
Minione wakacje dla nas wakacjami nie były. Tak naprawdę nie mieliśmy ani jednego dnia wolnego. Nawet podczas urlopów w pracy zawodowej tkwiliśmy na posterunku ratując kolejne zwierzaki. Skrzynka mailowa pękała w szwach od zgłoszeń, telefony dzwoniły od rana do wieczora. Nie pamiętamy tak intensywnego i tak pracowitego lata.
Nie wiemy, dlaczego tak jest, ale mamy wrażenie, że jest gorzej niż wtedy kiedy zaczynaliśmy 11 lat temu. Na pewno przyczyn jest wiele: Pandemia, wojna na Ukrainie, inflacja i szybujące w górę ceny. Adopcje stoją w miejscu, przybywa psiaków, ceny paliwa bez którego nie możemy jeździć na interwencję wydrenowały nam budżet nie mówiąc o coraz wyższych kosztach weterynaryjnych.
Mimo to reagowaliśmy na wszystkie Wasze zgłoszenia starając się dotrzeć w każde wskazywane przez Was miejsce. Wiecie, że gdzie diabeł nie może tam można wysłać nas. Nie raz przekonaliście się, że jesteśmy skuteczni i niezawodni. Ale od czasu do czasu popadamy w kryzys i wtedy my potrzebujemy wsparcia, aby móc działać dalej. Dlatego prosimy Was mocno o wsparcie tej zbiórki.
Bez pieniędzy nie jesteśmy w stanie zrobić już nic więcej. Tym bardziej że mamy na stanie 28 psiaków i 5 kotów czekających na domy, niedokończone leczenie niektórych z nich. Robimy stop, póki nie staniemy znów na nogi.
Mamy 25 tys. zł zadłużenia i towarzyszące temu jak zwykle bardzo stresujące uczucie przerażenia co dalej? A idą już następne faktury. Możemy tylko czekać na ratunek z Waszej strony.
Loading...