Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przed zimą najważniejszą rzeczą było zapewnienie psom ciepłych i wodoszczelnych bud. Te, które miały do tej pory rozpadały się od starości, wilgoci i kompletnie nie chroniły zwierząt przed chłodem i wilgocią.
Dzięki szeroko zakrojonej zbiórce, m.in. na Siepomaga udało nam się postawić nowe budy dla wszystkich zwierzaków! Dzięki zebranym środkom na Siepomaga zakupiliśmy materiały, z których wolontariusze wybudowali część nowych i pięknych bud. Kolejnej zimy nie będziemy się już martwić, że psy będą marzły i możemy spokojnie robić inne prace remontowe na terenie schroniska.
Historia schroniska w Korabiewicach robi niesamowite wrażenie: pod koniec lat 70. XX wieku pewna miłośniczka zwierząt szukała miejsca, w którym uratowane przez nią z cyrku niedźwiedzie miałyby szansę godnie spędzić resztę swoich dni – z dala od bata tresera, reflektorów i tłumów na widowni. Szukała i znalazła właśnie Korabiewice na Mazowszu. Zamieszkała tam ze swoimi ukochanymi niedźwiedziami i przygarniętymi psami. Stopniowo zwierząt przybywało, bo w Korabiewicach każde stworzenie znajdowało schronienie i opiekę. Trzeba było dokupić ziemi, żeby pomieścić wszystkich pensjonariuszy - Powstało schronisko jedyne w swoim rodzaju.
Niestety, do czasu.. jesienią 2010 roku było to już miejsce udręki wszystkich zwierząt. Głodne, spragnione, wyczerpane - po karmie przysyłanej przez firmy nie było ani śladu. Zmarznięte, zapomniane – często mieszkające w rozpadających się budach a nawet w dziurach wykopanych w ziemi. Właścicielka schroniska kompletnie o to nie dbała, nie dało się z nią skontaktować…
Dopiero dzięki Fundacji Viva, schronisko zaczęło być przyjazne dla zwierząt. Przede wszystkim zmieniła się właścicielka, a przy udziale wolontariuszy i darczyńców przez ostatnie miesiące sprawiono, że 300 bud zostało przystosowanych do zimy (część z tych bud przetrwa tylko sezon i przed kolejną zimą konieczna będzie wymiana). Pozakładano wiatrołapy (kurtyny z PCV, które chronią dodatkowo przed zimnem). Udaje się w prawie w każdy weekend wyprowadzać psiaki na spacer, coraz więcej zwierząt jest adoptowanych. Przykrym jest, że Fundacja nie otrzymała wsparcia ze strony gminy, jak to bywa w przypadku innych schronisk. Na dotychczasowe działania: remonty i leczenie zwierząt wydała około pół miliona złotych z własnych funduszy.
Obecnie coraz trudniej jest przeprowadzać kolejne naprawy w warunkach minusowych temperatur oraz przy częstym zanikającym we wsi korabiewickiej prądzie, a 56 bud potrzebuje natychmiastowej wymiany przed największymi mrozami!
Koszt jednej budy w rozmiarze XL dla dużego psa kosztuje 370 zł. Chcemy z Waszą pomocą zebrać fundusze na zakup 20 bud, za łączną kwotę 7400zł.
Te pieski mają gorzej niż podwórkowe burki uwiązane na łańcuchu, których rozmowa z właścicielem ogranicza się często do słów: "Do budy". Bo budy nie mają.
Loading...