❗️Uwaga! Drastyczne zdjęcia. Wypadnięta macica? Według właściciela da się z tym żyć!

Jako istoty rozumne my ludzie uzależniamy od siebie zwierzęta - są wobec nas bezbronne i w pełni od nas zależne. Spoczywa na nas odpowiedzialność za ich życie i zdrowie. W tym przypadku tak nie było. To jest Kora, takie  imie dostał w swoim "domu".

Suczka ma około 6 lat, tak ocenił jej kondycje i wiek weterynarz. Została odebrana interwencyjnie, od właścicieli, którzy nie widzieli i co najlepsze nadal nie widzą problemu w stanie zdrowia, w jakim obecnie znajduje się sunia. Suczce wypadła macica. Cytując wypowiedź starszej Pani zamieszkującej były dom suni "uciekła kiedyś tam do tych pijaków i się z psem zczepiła, kijami je bili, żeby je rozłączyć... Wtedy to jej się mogło stać".

Suczka została od razu zabrana do gabinetu weterynaryjnego, gdzie przeszła wstępną diagnostykę, która nie wykazała żadnych przeszkód do usunięcia wypadniętej macicy, czyli wykonania kastracji (powszechnie zwanej sterylizacją), jako zabiegu ratującego życie Kory. Przy okazji badań u chirurga okazało się, że suczka cierpi na zapalenie stawów oraz problemy skórne, które wymagać będą dodatkowych badań.

Tu opis osoby, która dziś czekała z Korą na konsultacje z chirurgiem, który będzie operował Kore:
"Kora poleguje na podłodze poczekalni, macica leży prawie na płytkach. Robi nam się słabo od samego patrzenia. Sunia mimo tego wszystkiego jest towarzyska, ciekawie się rozgląda, a nawet do mnie tuli. - Już dobrze Kochana, czuję, jak bije Ci serce... "

Teraz sunia na dniach musi pilnie przejść zabieg kastracji, kolejnym krokiem jest ocenienie stanu stawów i leczenia zapalenia. Jednak rokowania są dobre, usunięcie macicy powinno bardzo pomóc suczce wrócić do normalnego funkcjonowania i życia bez bólu. Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc dla suczki, mimo wszystkiego, co ją spotkało, suczka jest bardzo ufna i chętna do nawiązywania nowych znajomości z ludźmi. Uważamy, że po wszystkim będzie to cudowny przyjaciel rodziny, którą dla niej znajdziemy!