Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Cudowni Darczyńcy,
To niesamowite! Mieliśmy mało czasu, dosłownie last minute, a Wy zawalczyliście ze mną o Kornela ekspresowo. Udało się! Kornel jest bezpieczny! Niebawem zobaczycie jego zdjęcia. Obejrzy go też weterynarz i kowal, a w międzyczasie pozna pozostałe uratowane dzięki Wam osiołki. Na pewno zdziwi się na widok innych naszych podopiecznych, bo na pewno takich zwierzaków jeszcze w swoim krótkim, nieszczęśliwym 💔 życiu nie widział.
Choć nie przywrócimy mu jego mamy, to przynajmniej odmieniliśmy jego los. Jestem Wam za to dozgonnie wdzięczny.
Dziękuję Wam ogromnie!
Wyobraź sobie, że jesteś małym osiołkiem, który stracił swoją ukochaną mamę i został sprzedany na rzeź. Wyobraź sobie, że nie masz nikogo, kto by Cię wspierał i troszczył się o Ciebie. Nikogo kto by przy Tobie był. Jesteś przerażony. Nie znasz miejsca, gdzie cię wywieźli. Nie znasz ludzi, którzy przynoszą ci jedzenie. Wyobraź sobie, że spędzasz dni w ciemności i brudzie. Kręcisz się w koło, do zakratowanego okienka nie sięgasz, a drzwi są zamknięte. Jest duszno. Śmierdzi odchodami i strachem. Czekasz na zabicie.
Takim życiem żyje malutki Kornel. Sześciomiesięczny osiołek, którego ludzie skazali na zabicie. Jego mama umarła, a zrozpaczony i zagubiony malec całe dnie ją wołał. Tego nie mógł znieść były właściciel. Tego nie może znieść też handlarz. Kornel jedzie do rzeźni na już. Śmierć last minute.
Zaglądam do komórki, widzę, jak mały osiołek się cofa. Wyjmuje telefon, ale mężczyzna nie pozwala robić zdjęć w zagraconej oborze. Nim zdążę zaprotestować, Kornel jest wyciągnięty na podwórko. Jest mały i drobny. Oczami pełnymi przerażenia wodzi w koło, szukając swojej mamy. Nie może jej znaleźć. Trzęsie się ze strachu. On nie wie, co się z nim dzieje i co go czeka. On widzi kij, słyszy krzyk. On czuje się zagubiony i bezradny. On chciałby uciec stamtąd, ale nie ma jak. Ani dokąd. Został na świecie zupełnie, zupełnie sam. Jest zwierzęciem, więc nie ma żadnego wyboru. Robię kilka zdjęć, mężczyzna traci cierpliwość i nerwowo zagania maluszka z powrotem. Gdy zatrzaskują się drzwi, chyba cały wszechświat słyszy jego krzyk rozpaczy.
Rozmowa jest trudna. Handlarz daje tylko jeden dzień na spłacenie życia małego Kornela. Jeśli jutro do 10 rano nie będzie pieniędzy, maluszek zostanie załadowany na rzeźnickie auto.
Szanowni Państwo, ja wiem, że ciągle proszę i proszę. Bardzo ciężko mi jest się odwracać od tragedii zwierząt. Robię to i tak zbyt często. Bo jest za drogo, za dużo, bo nie mam miejsca, by przyjąć kolejnego zwierzaka, bo nie widzę szansy na szybkie uzbieranie pieniędzy, a handlarze nie zawsze chcą czekać. Ale Kornel jest malutki, znajdzie się dla niego miejsce u nas. Mamy kilka młodych osiołków, są ich troskliwe mamy, na pewno miałby wsparcie w stadzie.
Jego życie i transport to 3300 zł, część już wyżebrałem” u rodziny i znajomych, ale nadal brakuje 2400 zł. Jeśli ten maluszek ma żyć, do czwartku rano musi być cała kwota.
Proszę, nie bądź obojętny. Nie odwracaj wzroku! Nie zostawiaj Kornela samego!
Pomóż! Zrób to dla niego! Zrób to dla siebie!
Może razem zdążymy ocalić jego życie.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Loading...