Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za pomoc w sfinansowaniu leczenia Kornelki.
Kotka nadal jest pod opieką lekarzy gdyż jej stan zdrowia ciągle wymaga kontroli.
Nie tak dawno temu, za górką, ze rzeczką, stał sobie stary, opuszczony dom. Gdzieś w kącie tego domu mieszkała sobie dzika kotka. Pewnego dnia kotce urodziły się maluchy, lecz zanim jeszcze otworzyły ślepka, pod opuszczony budynek zajechał straszny blaszany potwór, z którego wysiadły jakieś hałaśliwe dwunogi. Kocia mama nie czekała, aż niebezpieczne istoty ją dostrzegą, tylko łapała po kolei swoje kocięta i uciekała, aż się kurzyło!
Zostało po niej tylko jedno maleńkie kociątko, pewnie zgubione w pośpiechu ucieczki. Dwunogie istoty, które nie były aż tak niebezpieczne, jak wydawało się kociej mamie, wzięły kilkudniowego malucha i zawiozły tam, gdzie miała żyć długo i szczęśliwie.
Niestety – mimo początku jak z bajki, życie Kornelki, czyli owego maleńkiego kociątka zgubionego przez mamę, nie chce przypominać historyjki dla grzecznych dzieci.
Pomimo tego, że niemal od urodzenia przebywa w towarzystwie człowieka, Kornelka pokazuje swoją prawdziwie kocią naturę – ma pełen temperamentu charakter kotki, która potrzebuje człowieka do nałożenia jedzonka do miseczki i obserwowania jej z podziwem, bo jest niezwykle urodziwą koteczką. Lubi chadzać własnymi ścieżkami, chętnie spędza czas z innymi zwierzakami i tylko czasem widać w jej tęsknym spojrzeniu marzenie o własnym domku i człowieku, który doceni jej niezależność i potrzebę wolności.
Takiego człowieka Kornelka potrzebuje coraz bardziej, gdyż jest kotką o niskiej odporności i mimo zadziornej postawy trzeba na nią chuchać i dmuchać. Szybko łapie infekcje i przeziębienia. Wykonywane badania niewiele pokazują, ale widać, że w Kornelii coś siedzi...
Chociaż od kilku tygodni jest uodparniana, to jednak od pewnego czasu jej stan zdrowia jest mocno alarmujący – widać, że boryka się z czymś poważnym, bo ciągle ma gorączkę i najchętniej cały czas śpi, budząc się tylko na jedzenie, a i z tym coraz gorzej, gdyż traci apetyt.
Ciągle wierzymy, że Kornelka będzie jeszcze żyła jak w bajce, w zdrowiu i szczęściu, ale zanim spełni się nasze marzenie chcemy podarować jej zdrowie. Prosimy więc Ciebie, byś został dobrą wróżką kotki, która gaśnie w oczach – chcemy sfinansować potrzebną diagnostykę (kolejne wyniki morfologii, biochemii, posiewy czy USG, RTG), leczenie i ewentualne konsultacje.
Możesz sprawić, by opowieść o pięknej, nieokiełznanej kociej księżniczce nie skończyła się już dziś...
Loading...