Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziekujemy bardzo wszystkim darczyńcom. Dzieki Waszemu wsparciu przez pół roku nasi podopieczni mieli zapewnione wszystko co potrzebne a i nowi podopieczni zyskali nowe życie.
Ogrom cierpienia i zwierząt w potrzebie nas przytłacza. Tak jak i rachunki za operacje, zabiegi, profilaktykę.
Za wodę, prąd, wywóz nieczystość trzeba płacić tak jak i musimy dbać o naszych podopiecznych. Wszystko wydaje się być coraz droższe. I tak mocno ograniczyliśmy swoją działaność, ale musimy zadbać o te, które już są i potrzebują pomocy. Psie dzieci głodzone i porzucane, staruszki niedowidzące ledwo chodzące wyrzucane jak stare meble. Błąkające się po drogach, wsiach szukając ciepła i ratunku, wpadają pod samochody, przepusty czy rowy. Leżą i po cichu umierają w cierpieniu i zapomnimy.
Nie które z nich mają szczęście w nieszczęściu i zostają zauważone, znalezione i zostaje im udzielona pomoc. Ale są też takie gdzie pomoc przychodzi za późno. A ich udręczone ciała leżą bezwładnie zjadane przez robaki, zostają zauważone poprzez biel ich porozrzucanych kości.
Mamy pod swoją opieką te uratowane od śmierci w samotności i bólu. Mamy te niechciane, stare i zapomniane. Ich leczenie i utrzymanie jest kosztowne. Bez Państwa pomocy nie damy rady dalej nieść pomocy. Doktor operuje, ratuje jak może, odracza spłatę, rozkłada na raty, ale teraz nałożyło się nam kilka przypadków ortopedycznych, amputacji pilnych kastracji.
Pojedyncze zbiórki naszych podopiecznych, rannych operowanych giną w gąszczu innych zbiórek równie potrzebujących zwierząt. Dlatego postanowiliśmy zrobić jedną na spłatę za leczenie i operacje.
Leczenie i operacje to tylko część z wydatków jakie codziennie ponosimy. Rachunki za prąd wodę, szambo i media rosną w oczach. Ogrzewanie ośrodka to również ogromny koszt. Jeżeli utrzymają się tak niskie temperatury opału wystarczy nam na niespełna 8 dni. Ogromnym kosztem jest również paliwo i utrzymanie w ruchu dwóch naszych samochodów. Jedno auto to leciwe kombi które ze względu na stan jeździ tylko na małe odległości Drugi to van, pokonujący do niedawna ogromne odległości, ze zwierzakami jadącymi po nowe życie.
Ale i on podupada już mechanicznie. Bez sprawnych i zatankowanych aut nasze działania są niemalże niemożliwe. Niestety darowizny nie pokrywają na tą chwilę nawet połowy niezbędnych wydatków. Tak dalej się nie da działać, nie da się ratować kolejnych zwierząt. Wierzymy, że pomożecie nam w tej trudnej sytuacji.
Do czasu ustabilizowania się naszej sytuacji finansowej zmuszeni jesteśmy mocno ograniczyć nasze działania. Oczywiście nie odmawiamy działań w skrajnych wypadkach. W załączniku ostatnie faktury za energię wi wywóz nieczystości z ośrodka. W lecznicy kolejna na ponad 10tys. zł :(
Wierzymy że nie pozostaniecie Państwo obojętni i wspomożecie choćby 1 złotówką. Bardzo Was prosimy o wsparcie, pomóżcie nam pomagać.
Loading...