Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Czarek jest podopiecznym wolontariuszy Fundacji Viva! z grupy Pomorski Koci Dom Tymczasowy.
Jest cudownym, bardzo przyjaznym kocurem. Lubi głaskanie, drapanie za uchem, spanie w łóżku – jest słodką przylepą. Przy mizianiu ugniata i pięknie mruczy. Jest grzeczny i bezproblemowy, w domu tymczasowym nie broi, za to wiecznie domaga się czułości. Lubi dobre jedzenie, uwielbia mokrą karmę. Zaprzyjaźnił się z psem, lubi spędzać czas w jego towarzystwie.
Niestety, tuż przed świętami ten aniołek bardzo zachorował. Na kilka dni przed świętami u Czarusia pojawił się ogromny ślinotok. Włąściwie nagle, poprzedziło go tylko kilka kichnięć dzień wcześniej.
Ponieważ mieszkał u starszej Pani, która nie jest w stanie chodzić z nim do lecznicy, trafił do fundacyjnego szpitalika. Święta spędził w klatce. Okazało się, że ma wysoką temperaturę, wyciek z nosa i worków spojówkowych. Na języku, podniebieniu, dziąsłach bolesne nadżerki, pęcherzyki, owrzodzenia.
Kalciwirus zaatakował szybko i bardzo mocno.
Nie ma zdjęć z przyjęcia do szpitala, nie było na to czasu – Czarek przede wszystkim potrzebował lekarza, ale uwierzcie – wydzielanie śliny miało straszny wymiar. Musiało go też bardzo boleć.
Obecnie Czarek dostaje antybiotyki i leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, niestety wirus jest oporny. Nadżerki słabo się goją, kotek nie jest w stanie jeść. Konieczne są codzienne kroplówki, a Czaruś jest wycieńczony. Wolontariusze kupili mu specjalną karmę – mięciutkie musy, ale nawet jedzenie papki jest dla niego bardzo bolesne.
Potrzebne są fundusze na opłacenie leków, kroplówek, szpitala, mięsnych musów. Prosimy pomóżcie opłacić leczenie Czarusia. Kalciwiroza jest paskudna, zwierzak cierpi, trzeba mu jak najszybciej pomoc.
Loading...