Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kotek Dudi dziękuje Wam Darczyńcy za uratowanie życia. Leczenie ran trwało bardzo długo, były głębokie a wokół skóra była poszarpana. Dzięki Waszej hojności Dudi miał zapewnioną stałą opiekę i będzie jeszcze ją miał, choć jest cały i zdrowy w naszej kociarence Pod Mruczącą Gwiazdą. Zostanie z nami do końca swoich dni, bo choć jest miziakiem to ma bielmo na jednym oku i osoby adoptujące omijają go łukiem. Drugie ocxko udało się uratować. Dziękujemy za ogromną pomoc.
"Ratunku, ktoś powiesił na płocie kota!"
Codziennie dzwoni nasz telefon interwencyjny. Codziennie ktoś prosi o pomoc dla jakiegoś zwierzęcia. Tym razem to nie była prośba, to był krzyk rozpaczy:
- Ktoś powiesił na parkanie kota. Ratujcie go, nie wiem, co mam zrobić, on ciągle oddycha. Jak go zobaczyłam, to ten kot wierzgał nogami. Podbiegłam i go ściągnęłam. To straszne, ten kot próbował się wyzwolić z tego sznura i nie mógł a głowę miał obwiązaną wokół szyi. Jestem tu sama nie ma nikogo. To parkan przy mojej posesji. Pomóżcie. Co mam zrobić z tym kotem, on oddycha, ale ma krew na szyi".
Jesteśmy w szoku, ale ktoś musi jak najszybciej udać się na miejsce. Jesteśmy po to, żeby ratować. Kotek żyje, oddycha nierówno, jest bardzo przestraszony. Odbieramy go i jedziemy "na sygnale" do gabinetu weterynaryjnego. Pierwsza pomoc zostaje udzielona, rtg, leki antywstrząsowe oraz przemycie i odkarzenie ran.
Teraz wyciszenie i spokój.
Najważniejsze, czy będzie jadł i pił, pomimo kroplówek ważne jest czy nie ma obrażeń wewnętrznych, które nie wyszły na rtg.
Po paru godzinach wstał i zaczął jeść. Uff, zaczyna się okres walki o powrót do zdrowia.
Jeździmy z kotkiem Dudusiem do weterynarza. Codziennie trzeba przemyć rany na szyi, codziennie kroplówka i codziennie antybiotyki. Niestety, trzeba też zrobić rezonans magnetyczny, bo oprócz tego, że kotek Duduś nie widzi to ma kłopot z orientacją i nie zawsze trzyma się pionu, przewraca się, jakby były jakieś poważniejsze uszkodzenia.
Kotka Dudusia spotkało największe okrucieństwo ze strony człowieka, próba pozbawienia życia ze szczególnym okrucieństwem. Wystarczy tylko trochę empatii, żeby sobie wyobrazić strach, przerażenie i rozpacz, gdy został zapętlony i powieszony na płocie. Tego niewidomego kotka dotknęło prawdziwe zło, a mianowicie zły człowiek.
Jesteśmy tylko wolontariuszami, którzy ratują zwierzęta. Mamy siebie, dwie ręce i codziennie jakieś kocie lub psie nieszczęście bez pomocy finansowej państwa, bez dotacji. Mamy siebie i Ciebie, Dobry Darczyńco i Ciebie prosimy dołącz do nas i pomóż uratować tego kotka. Ty, Darczyńco możesz odmienić jego los. Ten kotek musi mieć pieniądze na leczenie, dalsze badania, neuroliga, okulistę i naszą opiekę już do końca życia a ten kotek ma dopiero dwa lata, przed nim całe życie a życie ma się tylko jedno.
To jest inwalida, bo człowiek zrobił mu krzywdę, ale Duduś chce żyć, walczy o nie i jest bardzo wdzięczny. Tuli się do człowieka i mruczy. Pomóż, bardzo ten kotek prosi o życie.
Loading...