Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Niestety, Regis przeszedł za tęczowy most. Pogarszający się z godziny na godzinę stan był wynikiem sepsy, czyli zakażenia krwi. Mimo całodobowej opieki i natychmiastowej pomocy nie dało rady go uratować. Gdyby tylko trafił do nas wcześniej, jesteśmy przekonani, że mogliśmy go uratować.
„Kiedyś miałem dom, mogłem posiedzieć na schodach, dostawałem jeść, jak źle się czułem mogłem schować się w garażu. Półtora roku temu coś niedobrego zaczęło się dziać z moimi nerkami, ale nie wiem dokładnie co, bo moi opiekunowie zrobili bardzo mało badań. Później też mnie nie badali, bo zawsze szkoda było wydawać na mnie pieniądze.
Czasami dostałem trochę lepszej karmy, czasami leki, które miały pomóc moim nerkom. Niestety, nieregularnie, przez co często chorowałem: miałem zapalenie dziąseł i powstawały niegojące się rany. Nieraz pani zabrała mnie do lekarza, ale zawsze moje leczenie było za drogie. Czasem pani sama podawała mi leki, które jeszcze bardziej mi szkodziły.
Ostatnio poczułem się bardzo źle.... Przestałem widzieć na jedno oko a potem to oko pękło i chyba zaczęło mi wypadać. Nikt mi nie pomógł, choć bolało niemiłosiernie. Dlaczego, zapytacie? Bo leczenie za drogie, bo potrzeba zrobić badanie krwi, usunąć uszkodzoną gałkę oczną...
Właściciele chcieli mnie uśpić, ale pani doktor nie zgodziła się. Nie zgodzili się podobno także inni lekarze. I choć Pani doktor oferowała pomoc w leczeniu to moi opiekunowie upierali się przy eutanazji, żeby móc mi zrobić pogrzeb.
Ale jaki pogrzeb, skoro Pani w fartuchu mówiła, że mogę dalej żyć?
Powiedziała, że mi pomoże, że są na świecie dobrzy ludzie, którzy zapłacą za moje leczenie, którzy dadzą mi prawdziwy dom! Że będę bezpieczny i że już nigdy nie będę cierpiał...”Pieniądze, o które prosimy nie są małe, ale stan Regisa jest bardzo poważny. Zebrane środki zostaną przeznaczone na jego leczenie i utrzymanie, tzn. na usunięcie gałki ocznej, opracowanie rany na policzku, czyszczenie zębów, kastrację, specjalną dietę nerkową, usg nerek, lekarstwa, nawadnianie organizmu, kontrolne badania, wenflony i inne nieprzewidziane zabiegi, które mogą się zdarzyć, ponieważ Regis jest kotem wrażliwym na zachorowania... Lista jest długa.
Z góry bardzo gorąco dziękujemy za wsparcie.
[Aktualizacja 30.09.2018]
Niestety, w nocy, z piątku na sobotę Regis przeszedł za tęczowy most. Pogarszający się z godziny na godzinę stan był wynikiem sepsy, czyli zakażenia krwi. Mimo całodobowej opieki i natychmiastowej pomocy nie dało rady go uratować. Gdyby tylko trafił do nas wcześniej, jesteśmy przekonani, że mogliśmy go uratować.
W naszych sercach panuje teraz ból. Niestety pozostał po nim nim nie tylko żal, ale i szara rzeczywistość, czyli niezaplacone rachunki za leczenie i specjalistyczną karmę. Zbiórka w całości zostanie przeznaczona na uregulowanie tych zobowiązań.
Dziękujemy Wam, że byliście z nami i wspólnie próbowaliśmy ratować tego kota.
To Wy jesteście aniołami.