Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Z ogromną radością chcemy podzielić się wspaniałymi nowinami związanimi z naszą zbiórką. Dzięki niezawodnej współpracy i hojności naszej społeczności, osiągnęliśmy naprawdę piękny rezultat. Chcielibyśmy z dumą ogłosić, że kot, który był pod naszą opieką, znalazł kochający dom!
Twój wkład i wsparcie pomogły nam zapewnić mu godne i pełne miłości otoczenie. Teraz nasz mały przyjaciel ma szansę na nowe, lepsze życie w ramionach troskliwych opiekunów. To przepiękny dowód na to, jakie niesamowite efekty możemy osiągnąć, kiedy łączymy swoje siły, aby pomóc zwierzętom potrzebującym.
Dodatkowo, zebrane dodatkowe środki posłużyły nie tylko kotu, który znalazł dom, ale również innym kotom przebywającym w ośrodku. Dzięki temu wsparciu mogliśmy zakupić karmę oraz leki, które są niezbędne dla zdrowia i dobrostanu naszych podopiecznych. Wasza hojność i zaangażowanie stworzyły przestrzeń do tego, aby pomagać jeszcze większej liczbie zwierząt.
Dziękujemy z głębi serca za Waszą współpracę, za to, że byliście częścią tej pięknej historii. Wasza dobroć miała ogromny wpływ i sprawiła, że życie kota stało się lepsze. Niech ta historia stanowi inspirację dla nas wszystkich, że razem możemy wprowadzić pozytywne zmiany w życiu zwierząt potrzebujących pomocy.
„Pani, my go nie karmimy, przecie to kot, on jest od łapania myszów i szczurów” - tak najczęściej traktowane są koty w gospodarstwach rolnych. Chodzą wychudzone, zaniedbane, bez jakiejkolwiek opieki weterynaryjnej. Służą człowiekowi, a on nie jest w stanie zapewnić im chociażby minimum egzystencji. Tak również było w przypadku Mruczka, który „żył” w Unisławicach.
Zwierzę było wychudzone, skrajnie zapchlone, a co najgorsze miało wydłubane oko. Młody kocurek nie mógł jednak liczyć na pomoc swoich „opiekunów”. Pomimo że widzieli oni obolałe zwierzę, nie dostrzegali potrzeby udania się z nim do lekarza.
Kot został odebrany w trybie administracyjnym, wobec pozostałych zwierząt przebywających na terenie gospodarstwa zostały wydane zalecenia. W trakcie interwencji ujawniono także szereg innych czynów zabronionych popełnionych przeciwko zwierzętom, które będą przedmiotem postępowań karnych i o wykroczenia. Sprawcom za zaniechanie leczenia kota może grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że o tzw. koty gospodarskie należy tak samo dbać, jak o wszystkie inne zwierzęta. Nie są one wyłączone z przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Także za ich zaniedbywanie głodzenie grozi odpowiedzialność karna. To nie czasy średniowiecza - koty też mają swoje prawa.
Młody kocur trafił już pod opiekę lekarzy z Przychodni Weterynaryjnej VETKA. Zostanie tam poddany operacji oczodołu, odkarmiony, wykastrowany i będziemy szukać na niego nowego, kochającego domu. Koszt operacji to 900 zł - jezeli chcesz pomóc uratować zwierzę, przekaż darowiznę. Z góry dziękujemy za okazane serce!
Loading...