Operacja albo eutanazja? Czy bezdomne, kocie dziecko ma umrzeć bo nie ma właściciela, który mógłby zapłacić za operację? Pomocy!

Maleńka, bezdomna koteczka została znaleziona w krzakach przez karmicielkę, która dokarmiała okoliczne koty. Najprawdopodobniej ktoś się nad nią znęcał. Lekarz powiedział, że ma kilkanaście złamań różnych kości, w tym kości miednicy.

Maleństwo potrzebuje trzech operacji. Wszystkie złamania lekarz jest w stanie przeprowadzić metodą minimalnej inwazyjności, dzięki czemu nie będzie potrzebna ekspozycja miejsc przełomu i zminimalizowane będzie ryzyko uszkodzenia tkanek miękkich. Niestety koszt tego typu operacji to ok. 4 000 zł. Do tego rehabilitacja, opieka, hospitalizacja. Do tej pory same badania kosztowały już prawie 300 zł.

Prosimy, dajmy jej szansę. Przed nią całe życie. Czy ma je stracić, bo nie mamy z czego opłacić leczenia?

Telefon do kontaktu: 601925696.