Z ulicy na stół operacyjny

Gdy trafił pod naszą opiekę, nie sądziliśmy, że na dzień dobry trafi na stół operacyjny...

Na zdjęciu wygląda całkowicie niepozornie, na pierwszy rzut oka - zupełnie zdrowy kot, a w lecznicy okazało się, że ma pęknięta przeponę! To był ostatni dzwonek! Gdyby nie nasza pomoc kociak by umarł!

Nie wiemy co się stało, jak długo chodził po mieście w takim stanie i szukał pomocy człowieka. Ważne, że udało się! Dzisiaj z samego rana kociak przeszedł zabieg ratujący życie. Rokowania są ostrożne, ale musieliśmy spróbować, żeby mieć czyste sumienie, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy...

Zabieg wyceniono na 1000 zł, do tego dojdą badania i opłata za doby spędzone w lecznicy. Niestety, środki nam się kończą, do 1.5% jest jeszcze kilka miesięcy. Musimy Was prosić o pomoc. Każda złotówka to wielka pomoc, a tylko dzięki Wam możemy pomagać.

Jest nas ponad 16 tysięcy obserwujących, wystarczy drobna wpłata i na pewno nam się uda!