Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Są czasem takie sytuacje, że mimo ogromnej chęci i walki przegrywamy... Jest nam strasznie źle i smutno, ale jesteśmy Wam winni wyjaśnienia co się dzieje z Ciapką. A właściwie co się działo...
W piątek jeszcze wszystko wskazywało na to, że naprawdę może być dobrze, kotka straciła jedynie trochę na apetycie. W sobotę pojawiła się biegunka, brak apetytu i wymioty... Nasza Pani Weterynarz zrobiła test na panleukopenię - wynik dodatni... Mimo szybkiej reakcji, podaniu leków i kroplówki -
Ciapka niestety odeszła w niedzielne popołudnie. Dzielnie walczyła, a my - razem z nią... Niestety jej stan się nagle pogorszył i nie dało się już nic zrobić...
Dzięki Waszemu wielkiemu sercu i niezwykłej pomocy, udało nam się zebrać w bardzo szybkim tempie oszałamiającą kwotę 2885 zł, leczenie koteczki pochłonęło 1653,93 zł. Chcemy Wam jeszcze raz podziękować za zaangażowanie w sprawę i za wszystkie trzymane kciuki. Jednocześnie informujemy, że w związku iż udało się zebrać kwotę wyższą niż na fakturze, pozostałe pieniądze przeznaczymy na rodzinę Ciapki. Wysterylizujemy jej mamę oraz będziemy leczyć jej rodzeństwo, gdyż dostaliśmy sygnał, że kociaki również zachorowały prawdopodobnie na panleukopenię...
Pilne, prosimy o pomoc w ratowaniu łapek Ciapki! Ciapka jest kotką, która urodziła się na wolności, i razem z rodzeństwem i mamą była dokarmiana przez dobrego człowieka, który jednak nie mieszka na miejscu na stałe. Tak dostała na imię, bo była najbardziej "ciapowata" z rodzeństwa. Wczoraj koteczka przyszła na posesję w tragicznym stanie... Przyszła po pomoc!
Kociak prawdopodobnie został zahaczony przez pasek klinowy samochodu, może spała pod maską, aby się ogrzać. Ma rozległe uszkodzenia przedniej i obu tylnych łapek. Zdartą skórę na około 30% ciała, głębokie uszkodzenia naczyń i wiązadeł. Tylna prawa łapka zagrożona jest amputacją (w tylnej łapie uszkodzone ścięgna, i niestety łapka zimna, ale może wróci czucie). Koteczka jest bardzo dzielna, chociaż jest malutka, waży ledwo kilogram. Rokowania są na razie niepewne. Wzięliśmy małą pod opiekę, jednak nie mamy takich funduszy na leczenie. Na razie weterynarze zrobią wszystko, aby łapki uratować, ale leczenie będzie długotrwałe i kosztowne. Za kilka tygodni okaże się, czy kotka będzie sprawna i na ile uda się pomóc łapkom.
Prosimy o wsparcie, udostępnianie, pomoc, każda chwila się liczy, a każda złotówka pomoże!
Loading...