Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jesteśmy Wam bardzo wdzięczne za pomoc - dzięki Wam Burusia miała zapewnione środki na operację. Jest dużo lepiej, rana na uchu długo się goiła (przez białaczkę), ale w końcu prawie nie ma ropy. I mamy tu happy end - Burusia została na stałe u Pani Anety, nie śpi już na śmietniku, ani w piwnicy. Teraz ma miękkie łóżko i miłość człowieka :-) A my nadal zapewniamy i będziemy zapewniać jej opiekę weterynaryjną i pokrywać koszty badań i leczenia
Fakturę zamieszczamy w załączniku
Ta kotka miała pecha... albo szczęście. Ktoś chciał jej się pozbyć i przerzucił ją przez płot do Pani, której ciągle ktoś podrzuca koty. Znamy się, bo przekazujemy tam karmę dla kotów. Niestety w wyniku upadku/rzucenia doszło u kotki do złamania biodra. Na szczęście Pani nie pozostała obojętna...
Pani znalazła kotkę na podwórku kulejącą, płaczącą. Od razu widać było, że musi trafić do weterynarza. A tam okazało się, że kotka ma złamane biodro i niezbędna jest operacja. Pani nie mogła pozwolić sobie na zapłacenie kosztów operacji i późniejszych leków i zwróciła się do nas o pomoc w sfinansowaniu operacji.
W środę 3 listopada 2021 r. kotka przeszła operację (250 zł) i przez kilka dni musi dostawać leki. Szacujemy, że całkowity koszt wraz z badaniami wyniesie około 450 złotych.
Bardzo Was prosimy o pomoc dla tej porzuconej jak śmieć kotki, która na szczęście zostanie u Pani na stałe, za co jesteśmy bardzo wdzięczne. Kotka miała podwójnego pecha - ktoś jej się pozbył, połamała się, ale przynajmniej ta historia ma pozytywne zakończenie.
Żyj koteczko długo i szczęśliwie u swojej nowej Pani, której bardzo dziękujemy za niezostawienie kotki bez pomocy. A Wam z całego serca dziękujemy za wsparcie - wpłacając datek ratujecie tę kotkę.
Loading...