Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Skąd się bierze oswojony proludzkikot w środku lasu? Na to pytanie chyba wszyscy znamy odpowiedź. Zosia to jedna z tych kotek, które perfidnie ktoś porzucił w lesie na pastwę losu. Przyjechała do nas wczoraj - zostanie zbadana, zaszczepiona, wykastrowana i zaczipowana. Obecnie przebywa w lecznicy.
Kotka jest młoda, bardzo łagodna i ufna - zupełnie nieprzystosowana do życia w dziczy. Musiała mieć wcześniej kontakt z człowiekiem. To niemożliwe, żeby tak oswojony i spragniony bliskości kot nie miał wcześniej domu. Zosia ma na ciele mnóstwo strupków i zadrapań, ale to w sumie nic dziwnego, skoro mieszkała w lesie. Od kilku miesięcy przychodziła do gości jurty (namiot pokryty skórami, atrakcja turystyczna, glamping), żebrząc o uwagę i jedzenie. Jednak sezon się skończył, nikt już nie będzie odwiedzał jurty, a idzie zima, temperatury w nocy spadają poniżej zera.
Kotka nie miała szans na przetrwanie: brak pożywienia, chłód, drapieżniki… Ktoś postanowił, że jej życie nie jest ważne i skazał ją na głód i poniewierkę, ale my widzimy w niej istotę, które zasługuje na szacunek, miłość i troskę.
Zbieramy pieniądze na testy FIV/FeLV, badania krwi, szczepienia, kastrację, odrobaczenie, czipowanie i utrzymanie kotki. Prosimy o pomoc dla tej porzuconej przez człowieka koteczki.
Loading...