Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przedstawiamy nową Kicię na pokładzie: Tola Kilka dni temu, w drodze na zgłoszoną prośbę kontroli warunków bytowych psa w podwrocławskiej miejscowości, nasza wolontariuszka dojrzała przy drodze kulejącego i wyłysiałego kota. Miała wyjechać wcześniej niż planowała, ale zatrzymało ją kilka telefonów i tym oto zrządzeniem losu doszło do spotkania, które mogło mieć tylko jeden efekt - kot w aucie. Przypadek?
Nikt z pobliskich zabudowań nie przyznaje się do zwierza. Kulawizna niewiadomego pochodzenia, wyłysienia i minusowe temperatury to groźne połączenie. Mamy więc nową podopieczną. Dostała od nas imię: Tola. Jest młodą, niedużą, delikatną kotką. Jej kulawizna okazała się efektem byłego złamania kości udowej. To oznacza, że jakiś czas temu miało miejsce prawdopodobnie potrącenie i biedne zwierzę przez kilka tygodni zmagało się z bólem, cierpieniem, a przecież musiała znaleźć i schronienie i pożywienie.
Źle zrośnięta łapka wykoślawiła się i kotka nie staje na nią wcale, albo układa ją w dziwny sposób. Wyłysienia prawdopodobnie są efektem reakcji na mocne zapchlenie, mogą być również spowodowane przez grzybicę, będziemy ją diagnozować.
Tola ma zapalenie dziąseł, złamany kieł, przepuklinę, zapalenie spojówek. Biedaczka. W tej chwili dziewczyna odpoczywa, klimatyzuje się w domu.
Jest nieco wychudzona, zmęczona i bardzo zestresowana zmianą otoczenia oraz wizytą u weterynarza, ale mamy nadzieję, że szybko się odnajdzie w nowej sytuacji. Czekają ją oczywiście badania i w najbliższym czasie sterylizacja.
Gorąco prosimy o wsparcie i dorzucenie prau groszy dla małej Toli.
Loading...