Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za Wasze wielkie serca w wsparcie.
Catinka pozdrawia z domu tymczasowego. Pozostał niedowład kończyny, wymaga specjalistycznej karmy, ale wierzymy, że momo wszystko ktoś ją pokocha i otoczyy opieką dając dom stały.
29.06.2021 - rozpaczliwa wiadomość z błaganiem o pomoc. "Kot z ranami, pogryziony, wlecze łapkami, ma chyba coś z kręgosłupem. Tutejszy weterynarz jedynie uśpi..."
Trzeba pomóc, ale jak? Za co? Skąd weźmiemy pieniądze? Już i tak mamy ogromne długi. Ale czas ucieka, wybór może być tylko jeden… Pomożemy. Kot trafił do całodobowej kliniki w Lublinie. Na miejscu okazało się że ów kot, jest przepiękną, mizistą trzykolorową KARMIĄCĄ kocicą. Nie mamy pojęcia co stało się z kociętami, niestety nie udało się ich odnaleźć. Stan ogólny kotki w badaniach wstępnych był zły, Wysoka gorączka, Brak czucia w kończynach miednicznych, głęboka, zakażona rana i ogromna opuchlizna na łapie. Tylko tyle wiedzieliśmy zostawiając kicię w szpitalu na dalszą diagnostykę.
Po paru godzinach przyszły złe wieści. W badaniach RTG stwierdzono strzaskanie miednicy i ŚRUT w ciele! Złamanie kończyn miednicznych, poszerzony odcinek L-S kręgosłupa, brak czucia głębokiego, Badania krwi wykraczające poza normy.
Z uwagi na szok organizmu, brak udzielonej pomocy podjęliśmy decyzję o wdrożeniu leczenia – stabilizacji stanu kocicy i w przypadku poprawy stanu ogólnego dalszą diagnostykę. W przypadku braku poprawy – rozważaliśmy eutanazję.
Na szczęście kolejny dzień przyniósł poprawę i lepsze wiadomości. Temperatura spadła, pozostałe parametry pomału zbliżają się do normy, kotka samodzielnie się wypróżnia. To bardzo dobre wiadomości dające nadzieję, jednak by podjąć temat dalszego leczenia, operacji miednicy i poskładanie połamanych kończyn, konieczne jest pilne wykonanie tomografii…
Uderzyliśmy w ścianę… Skąd mamy wziąć na to pieniądze? Dotychczasowe koszty badań to już parę setek… koszty ratowania ten niewinnej kotki rosną w tempie astronomicznym. Bez Was nie damy rady!
Loading...