Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale jestem już u cioć od jakiegoś czasu. Tak jakoś się składało, że nikomu się nie spodobałam. Nie wiem dlaczego – jestem zakochana w ludziach, wesoła, pogodna, lubię dzieci, no kotów nie lubię, ale przecież czasem ludzie szukają jedynego kotka… W końcu, po wielu miesiącach, znalazłam domek tymczasowy i wreszcie, choć trochę moje marzenia się spełniło – zamieszkałam z ludźmi na co dzień. Tylko wiecie jak to bywa z przeprowadzką u kotków, cieszyłam się bardzo, ale te wszystkie emocje spowodowały, że spadła mi odporność. No a jak mi odporność spadła to bardzo pochorowały mi się dziąsła i nijak na leczenie nie chciały zareagować. Doktor dla kotków postanowiła, że trzeba mi wyrwać dużo ząbków, bo te moje dziąsła to sobie myślą, że moje ząbki to są jakieś drzazgi czy coś takiego. Tak prosto, po kociemu, to moje dziąsła nie chcą moich ząbków. Na początku się bardzo zmartwiłam, ale ciocie mówią, że znają bardzo dużo kotków, które nie mają ząbków, że to u nas często tak się dzieje jak u mnie i żebym się nic a nic nie przejmowała, bo w końcu przestanie mnie pyszczek boleć a jeść będę tak samo jak do tej pory. Powiem Wam, że teraz to ja się już tego wyrywania nie mogę doczekać skoro ma mnie przestać boleć, bo boli mnie tak, że nawet wody za bardzo nie chcę pić.
Jest tylko jeden problem i to bardzo duży, wizyta u kociego dentysty jest chyba tak droga jak u dentysty dla ludzi i ciocie nie mają pieniążków, żeby mi za taki zabieg zapłacić. Pięknie Was proszę o pomoc, bo im szybciej będę mogła ząbki wyrwać tym szybciej przestaną mnie bolec.
Loading...