Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jelitka uratowana! Delektuje się aktualnie spokojnym życiem w naszej Kociej Chatce i oczywiście cały czas wypatruje nowego domku..
Są takie sytuacje, kiedy czujemy się naprawdę bezradni i modlimy się, aby potrzebujący pilnej pomocy kot pozwolił nam się złapać. Tak właśnie zaczęła się historia Jelitki.
Zgłoszenie o kocie z wypadniętym jelitem, który żyje w okolicach ulicy Plebańskiej w Bedzinie trafiło do naszego Stowarzyszenia w końcu listopada, a więc już ponad sześć tygodni temu.
Nasza bohaterka mieszkała w miejscu, gdzie bytuje kilkanaście kotów wolno żyjących, a warunki tam panujące dalekie są od ideału. Próby odłowienia kotki podejmowało sosnowieckie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt oraz osoby współpracujące ze Stowarzyszeniem Nadzieja na Dom. Kotka uciekała jednak przed ludźmi, nie wchodziła też do zastawianej klatki łapki. Wydawało się, że jej los jest przesądzony. Zadawaliśmy sobie pytanie - jak długo może przeżyć na ulicy, w zimie, bez pomocy weterynaryjnej kot z wypadniętym odbytem? Nie wiedzieliśmy, jak kot w takim stanie przyswaja pokarm i jak radzi sobie z potrzebami fizjologocznymi. Wiedzieliśmy natomiast, że w każdej chwili może dość do zakażenia śluzówki i że każdy kolejny dzień zmniejsza szanse na uratowanie kociego życia. Kiedy już straciliśmy nadzieję, zdarzył się cud. Kotkę udało się złapać osobie, która okazjonalnie dokarmia koty w okolicach Zamku w Będzinie.
Jelitka natychmiast trafiła do zaprzyjaźnionej Kliniki, gdzie przeszła zabieg skrócenia prostnicy. Poniżej zdjęcia wykonane przed i po zabiegu.
Aktualnie kotka, nazwana Jelitką przez personel Kliniki, jest w trakcie rekonwalescencji. Przy bliższym poznaniu okazało się, że kotka jest oswojona, choć dosyć nieufna wobec ludzi. Z każdym dniem jednak przekonuje się, że otaczające ją osoby są do niej przyjaźnie nastawione i dzielnie znosi codzienne podawanie leków i pielęgnację rany pooperacyjnej.
Po wyleczeniu będziemy dla niej szukać domu stałego, aktualnie potrzebny jest dom tymczasowy na czas rekonwalescencji. Koszty zabiegu, hospitalizacji, testów Felv/Fiv (ujemne) oraz dalszego leczenia oszacowane zostały na około 2500 zł.
W imieniu Jelitki, gorąco prosimy o pomoc w ich pokryciu. Ta cudem uratowana, niezwykle dzielna kotka zasługuje na to, aby uwolnić ją od cierpienia i dać jej nowe życie.
Loading...