Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Malutkie i słodkie Słoneczko pięknie dziękuje za opłacenie jej zabiegów i pobytu w lecznicy.
Nadal jednak nie ma domku :( Aż nam się nie chce wierzyć, że nikogo nie zauroczyła...
Miałam domek, jeszcze troszkę przed świętami miałam swoje posłanko, swoje miseczki… A potem w przeddzień Wigilii nagle pojawiałam się pod sklepem, przechodziło mnóstwo ludzi, ale nikt mnie nie zauważał mimo, że się wdzięczyłam i stałam tuż koło wózków. W końcu zobaczyły mnie ciocie i zabrały do lekarza dla kotków.
Okazało się że mi tak naprawdę nic nie dolega, ale po pierwszym odrobaczaniu to pani doktor dla kotków powiedziała że takich okazów nie widziała od lat. Jestem malutka, mam dopiero koło pół roczku i bardzo nie chcę być w klatce, każdemu kto przechodzi obok pokazuję brzuszek z nadzieją, że mnie pogłaszcze… Będę mogła poszukać domku jak tylko uzbieram na sterylizację…
Pomożecie mi? Pięknie proszę. Bardzo, bardzo chcę wyjść z klatki i się pobawić, poprzytulać do swojego człowieka…
Nazwaliśmy ją Słoneczko, bo rzadko tak bardzo wesoły i pogodny kotek do nas trafia. Malutka nie boi się niczego, cały czas jest wesoła, zabiega o uwagę, uwielbia głaskanie, noszenie na rękach. No jest po prostu kotkiem idealnym.
Zabraliśmy ją spod sklepu, bo domowa, maleńka koteczka nie mogła zostać sama, bez jedzenia i schronienia na ulicy, ale zupełnie nie mamy funduszy na opłacenie jej pobytu w lecznicy, szczepień, testów i sterylizacji.
Przepięknie prosimy Was o pomoc…
Loading...