Kostek - kot, który przeżył zbyt wiele

Poznajcie Kostka... Jakiś czas temu dostaliśmy zgłoszenie z informacją, czy może ktoś nie szuka kotka i czy udostępnimy tę informację u siebie... Panie, które zgłosiły kotka, zaobserwowały, że jego stan zdrowia nie jest najlepszy - kotek był zasmarkany, ciężko oddychał...

Dodaliśmy więc apel o dom tymczasowy - zgłosiła się Agata, która już nieraz nam pomagała wraz z Sabiną. Przez trzy dni próbowały złapać kotka - albo uciekał, albo w klatkę łapkę łapały się jeże...

Tutaj należą się również ogromne podziękowania dla Pani Bożeny i Pani Asi, które nawet w nocy sprawdzały, czy kotek czasem się nie złapał. Kotek nie reagował na jedzenie, przestał w ogóle je jeść, a z pyszczka sączyła się krew...

Złapanie go było bardzo trudne, ale po trzech dniach udało się... Agata złapała kotka, nie obyło się bez ran na rękach, kotek się bał, ale udało się! W końcu mogliśmy mu pomóc...

Został więc natychmiastowo zabrany do weterynarza. Kostek - bo tak został nazwany - okazał się kupką nieszczęścia...

Niewykastrowany, cztero/pięcioletni samiec, który przeżył za wiele i cierpiał bardzo długo.

Zostało wykonane badanie rentgenowskie, które wykazało, że w jego ciele jest śrut - ktoś do Kostka musiał strzelać...

Do tego stwierdzono zwichnięcie stawu biodrowego - co u Kostka powoduje bardzo silny ból, na szczęście stan kostka się poprawił i została wykonana pilna i bardzo kosztowna operacja... Dodatkowo u Kostka stwierdzono intensywny koci katar, który utrudnia mu oddychanie...

W uszach również ma świerzb... To o wiele za dużo, jak na jednego kotka, a najgorsze jest to, że to jeszcze nie koniec... Kostek został potrącony przez samochód, o czym świadczą rany na jego ciele... Ma wybite zęby, rany w pyszczku oraz ropień, stąd krew i wydzielina - Kostek bardzo cierpi...

Na ten moment jego stan się poprawił, za nim operacje - na biodro, kastracja i sanacja wszystkich zębów...

Zbiórka została założona, aby zebrać pieniądze na jego leczenie oraz jedzonko.

Pomóżmy Kostkowi odzyskać komfort życia i pokażmy mu, że człowiek to nie tylko ZŁO... Bardzo prosimy o wsparcie w leczeniu Kostka, który do tego wszystkiego potrzebuje również specjalistycznej, wysokomięsnej karmy.

Liczy się każda złotówka, za którą będziemy ogromnie wdzięczni... Pamiętajcie, że każde udostępnienie to również pomoc. W imieniu Kostka, dziękujemy.