Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani
Jesteście Wielcy!
Mamy autko!
Z całego serca dziękujemy Wam za wsparcie❤️❤️❤️❤️
Kochani,
Pół roku temu byliśmy bardzo szczęśliwi. Dobry Człowiek podarował nam auto. Pierwszy prawdziwy tabbyowy kotowóz.
Nie najmłodsze autko, bo 21-letnie, ale jeżdżące, sprawne. Nie można nim było startować w wyścigach, ale tego od niego nie wymagaliśmy. Za to pokochaliśmy go miłością wielką za pakowność, za mobilność. Byliśmy niezależni. Nie musieliśmy prosić znajomych i przyjaciół o podwózki. A przecież odkąd jesteśmy na wsi 7 km od miasta i lecznicy, to auto jest nam naprawdę niezbędne. To główne narzędzie pracy po mopie.
Tydzień temu po burzy Pomarańczka nie chciała ruszyć. Gdy wyschła przeszło jej i bez kłopotów Daniel dojechał do fundacji. Umówiliśmy się jednak do mechanika na 25 sierpnia, gdy ten wróci z urlopu. W piątek 5 sierpnia nasza Pomarańczka padła. Ledwo udało się Danielowi dojechać do domu. Po drodze przestało działać sprzęgło, obrotomierz i auto straciło moc.
W poniedziałek 8 sierpnia od rana wraz z pomocą wielu obserwatorów naszej strony szukaliśmy jakiegoś mechanika, który by postawił jakąś diagnozę i wycenił ewentualną naprawę. Udało się takiego znaleźć... i diagnoza nas załamała.
Do wymiany jest na pewno sprzęgło. Przy dobrych wiatrach, bo przy okazji sprzęgła mogło jeszcze paść kilka rzeczy, ale to wychodzi dopiero w trakcie wymiany. Do tego elektryka do naprawy, bo to ona uległa zalaniu, gdy nie chciało auto zapalić tydzień temu.
Wycena. W najlepszej opcji 1500 zł (części i robocizna) a może więcej jeśli w trakcie wyjdą inne rzeczy. Wartość tego auta obecnie to około 1500-2000 zł. Naprawa nie ma sensu. Za miesiąc czy dwa dalszej eksploatacji mogą wyjść następne usterki. Dlatego bardzo Was prosimy o wsparcie naszej zbiórki. Chcemy kupić auto max 10-12-letnie. Z podobnego rodzaju jak Pomarańczka. Czyli minivan. Taki, którym i pellet przywieziemy i transportery z kotami, klatki łapki czy dary ze szkół. Warunek jest jeden musi mieć klimatyzację, bo zawożenie kota np. do Warszawy czy Wrocławia gdy jest 35 stopni autem bez klimy to makabra.
Po przejrzeniu ogłoszeń sądzimy, że uda nam się coś wybrać za około 12-13 tysięcy. Musimy mieć jednak jeszcze na ubezpieczenie opinie mechanika oraz rejestrację.
Kochani, bardzo Was prosimy, pomóżcie.
Loading...